Mimo wszystko zachecam niezdecydowane do podjadania np płatków ryżowych, albo z dmuchanych ziaren na przerwach
Nie jedzenie śniadania...o matko....pamietam, że moje koleżaneczki z liceum tak robiły....śniadanie-fajka, w szkole flipsy plus fajka na przerwie i po szkole....co było w domu nie wiem, ale miały śliczne figurki... :/
wiecie co, w 1 klasie chyba jako jedyna jadłam sniadania, choć może poprostu jako jedyna się do tego przyznawałam

głupota straszna, a jak źle mi było z moimi kilogramami, matko!! jak ja cierpiałam. teraz się nawet z nich ciesze mam ładne kształty, bujne i widze ze wielu facetom sie podobaja zwłaszcza gdy widać, że i ja czuje sie z nimi dobrze.
Chce schudnąc dla zdrowia, żeby móc sie fajnie ubierać i jechać smiało do hiszpanii imóc tam nosić śliczne sukienki hehehe A poza tym mój miły lubi zgrabne dziewczyny, nie dziwie mu sie ja w sumie też wolę patrzeć na zgrabne hehehe ;p tylko nie chude
poza tym planuje zapisać się do szkoły tańca Może w drugim semestrze? Na 100% na drugim roku zamiast w-f
heh w tym roku zmieni się dużo w moim życiu..jeszcze niedawno myslałam, ze ta zmiana bedzie dotyczyć tylko figurki własnie teraz myslę ze to będzie efekt uboczny, to bardziej mój cel drugplanowy choć nadal dla mnie ważny

Moje cele życiowe: na chwilkę obecna drobnymi kroczkami w przyszłość
1. Schudnąć do wagi, w której osiągnę rozmiar 36/38
2. Zrobić prawo jazdy
3. Praca
4. Saksofon-kupić i grać
5. Taniec-uczyć się i tańczyć
6. Angielski-doskonalić + wakacyjny wyjazd
7.Własne mieszkanie
8. Kupić kiedyś...eos'a 1d (aparat fotograficzny)
Z absutradalnych :
1. nauczyć sie tańczyć/żonglować kulkami poi
2. Nauczyc sie jeździc na monocyklu ;p
3. Napisać ksiażkę
5. otworzyć kawiarnię ;p
Oczywiście cele do zrealizowania, bo wszystkie moje marzenia takie włąśnie są :P No może oprócz jednego. Wy wiecie o co chodzi
Trochę pracy i zapowiada się kilka przyjemnych lat Pracowitych, ale przyjemnych
Hehehehe muszę sie jeszcze czymś pochwalić Pisałam wam już, że chcę wiecej chodzić ot tak poprostu spacerować zaczełam wiec wracać na pieszo a mojego wydziału do przystanku oddalonego o jakieś 4 km niby nic, a jednak coś takiego

hihihi jeśli chodzi o dielkę to ładnie walczę, Wy też sie trzymajciemoje skarbiątka