A więc to było tak.... ja nigdy nie czułam potrzeby jedzenia słodkiego od czasu do czasu ale tak porządnie..a od kąd zachciało mi się odchudzać na powarznie to sie trzymałam przez 2 tygodnie bez ani grama słodkosci a teraz jedyne co mam na słodko to kawa:d innej nie lubie więc te 40 kalori tam wsype i to tak jest że jak wykrzesasz tą silą wole z siebie to potem już Cię nie będzie ciągło ... tzn będziesz myślała że chcesz i masz ochote ale zjesz kęs dwa i Cię zmuli odrazu. to jest nawet dobra metoda a dwa z daleka nie kupuj niz słodkiego omijaj z daleka regały ze słodyczami w końcu albo figura albo wałki tłuszczyku dasz rade tu są świetne dziewczynki zaglądaj codziennie to sama zobaczysz jak to motywuje:d 3mam kciuki :d