Witam Wszystkich!
Mam maly problem a oto on:
Przez wiekszosc mojego dziecienstwa walczylam z kilogramami ale moze w nieco inny sposob niz wiekszosc z was, mianowicie rozpaczliwie usilowalam przytyc... sytuacja sie umormowala kiedy wyszlam z lat -nastu a teraz...
Teraz mam do zrzucenie kilka kilo, glownie chodzi o tluszczyk w pasie i na brzuszku, problem w tym ze nie wiem jak..
Chcialbym zastosowac diete 'dobrych komorek tluszczowych' ale nie wiem czy to w moim wypadku jest dobre rozwiazanie? mam do zrzucenia jakies 4-5kg, boje sie ze zamiast stracic tluszcz popadne w anemie... nie wiem czy 1000kalori to niejest w moim wypadku rozwiazanie zbyt drastyczne?
Od 2 tygodni usiluje sie przestawic na zdrowsze odzywianie - wiecej ryb, nie jesc smarzonego itp... codziennie jezdze do pracy na rowerku - jakies 2km

Napiszcie co myslicie, bede wdzieczna!