a powiedzcie mi co po dietce planujecie?? bo trzeba sie ostro pilnowac,nie tyle z iloscia co z doborem pokarmow, jak namnijej weglowodanow.. a ja je najbardziej lubie, zreszta pewnie jak kazdy..nie wiem co zrobic po, zeby nie bylo jojo od razu..:/
a powiedzcie mi co po dietce planujecie?? bo trzeba sie ostro pilnowac,nie tyle z iloscia co z doborem pokarmow, jak namnijej weglowodanow.. a ja je najbardziej lubie, zreszta pewnie jak kazdy..nie wiem co zrobic po, zeby nie bylo jojo od razu..:/
Halamka mi ta diete poleciła koleżanka która własnie zamieniła wołowine na filety z kurczaka a szpinak na brokuły i schudła 7kg więc chyba jest oki ;P
ja tak szczerze mówiac wolałabym jesc wołowine ale nie przełkne jej za nic w świecie o bleee <bo ja wogóle nie jadam mięsa ale z kurczaka jeszcze jakos dam rade zjesc>
niebieskooka1986 a jak dlugo masz zamiar ta niskoweglowdanowa stosowac?? bo w sumie jak ja chudne z 5 kg to bedzie dla mnie wystarczajco, wiec nie wiem jak dlugo pociagnac zebym nie chuda wiecej tylko zeby nie bylo jojo..:/
to prawda nie należy zamieniać wołowiny niestety ja jej też nie lubię ale cóż ...a jesli chodzi o otręby to jak najbardziej troszkę można ale tych pszennych bo mają więcej błonnika
Ja planuje po kopenhaskiej wiecej ruchu i south beach czyli zero weglowodanów.ja wogóle nie czuje głodu,ale wczoraj wypiłam chyba 4litry wody mineralnej no i sie suplementuje,a Wy jak dziewczyny pamietacie o piciu wody [/url]
ja pamietam ale to dla mnie udreka... zawsze byla udreka nie lubie wody
A ja własnie wróciłam z siłowni [dziś tylko 45min aerobów] i spożywam kolację.... o kurde jaki jogurt naturalny jest wstrętny :P I na dodatek ile jego jest Jestem przyzwyczajona do częstego jedzenia jogurtów ale tych owocowych 0%...
Dziś gwoździem programu był grejpfrut Mmmm brakuje mi na tej diecie owoców
A co dalej? zobaczymy czy w ogóle wytrwam do końca :P Bo jak dziś spojrzałam na naleśniki babci to ehhh :P Ale na szczeście mam wsparcie w domu i szybko przybiegła do kuchni mówiąc :"Dobra dobra- już je chowam!"
Boję się tylko tego że jak już dobrnę do upragnionej 70-tki to będę musiała już wiecznie się pilnować... Nie chcę być "więźniem kalorii". Ale wiem jedno- na pewno nadal będę dużo ćwiczyć [tak mi dopomóż Bóg! ]
Aha- o wodzie pamiętam rzecz jasna. Tak samo o witaminach
A dla wszystkich "wołowino wstrętów" polecam [ z resztą nie tylko podczas kopenhaskiej ale ogólnie] przyprawić nową przyprawą którą wypuścił na rynek Kamis, a mianowicie seria "Fit up!". Używam od kiedy jestem na diecie i dla mnie po prostu bomba, wzbogacone o błonnik i cośtam jeszcze, i w ogóle bardzo smaczna kompozycja smakowa
Aaaaaa ratunku.... już od godziny męczę ten jogurt
Zakładki