Hej dietowiczki!! No i dietowicze jesli tacy sa Nikt mi nic nie pisze, nie wspier Ale ja tu sie musze mimo to wpisywac tak czesto bo to pomaga, dadaje sily i jakos łatwiej mi jest wytrwac w odchudzaniu. Ale dzis bylam szczesliwa Jestem w 3 gim no i pisalismy probne egzaminy moj wynik to 48/50 <jupi> Hihehh... trzeba przyznac ze nie byly one trudne bardzo ale momo to sie ciesze, zeby bylo tak na prawdziwym to bym byla w siodmym niebie!! No ale ja nie o tym chcialam pisac... Troszke napisze wam mojej historii odchudzania. Odchudzalam sie od zawsze. Zawsze byly to najpierw male wzloty a potem wielkie upadki. Kiedy udalo mi sie schudnac jakies 2-3kg to zaraz szybko wracaly, moze to dlateog ze stostoawalm diety cud... typu Kopenhaska. Ale juz chyba z tym koniec nie dosc ze nie umiem na nich wytrwac to kg wracaja... Teraz chce sie stopniowo odchudzac zeby efekty pozostaly na dlugo , na zawsze!!!! Dlatego chce chudnac ok 1-2kg na tydzien. Pewnie uda mi sie jedynie 1kg ale to i tak badzie dobrze. W koncu dojde do mojej upragnionej wagi 58kg i bede laska!!!!!! Mmuuaa:*