Witaj
ja też jestem młodą mamą. Moje maleństwo kończy niedługo 9 m-cy. W ciąży przytyłam 27 kg, mimo że nie obżerałam się. Oczywiście wszytko weszło mi w dolne partie ciała. W szafie pełno ciuchów na mnie czeka. Ponieważ moja mała je już zupki, deserki i pije mleko modyfikowane (piersią karmię ją tylko rano i wieczorem)postanowiłam przejść na dietę i to bardzo drastyczną - kopenhaską. Jak na razie jest to mój drugi dzionek. Nie jest tak źle, nie czuję głodu, choć chęć na słodycze ciągle jest ale tłumaczę sobie, że do lata muszę powrócić do formy sprzed ciąży (a może lepszej, któż to wie?).

Dzisiaj idę na pierwsze zajęcia spinningu. Mam nadzieję że będzie fajnie. Chodziłam też na serię zabiegów kosmetycznych, po których mam gładsze ciałko i cellulit troszkę się zmniejszył i zgubiłam w niektórych miejscach po ok 2cm.

Wiele mnie to wszytko kosztuje ale cały czas sobie tłumaczę, że jeśli chce być szczupła to muszę być konsekwentna w moich postanowieniach.

Jeśli karmisz tylko piersią to wydaje mi się, że jeszcze powinnaś się wstrzymać od stosowania diet. Spróbuj pić zieloną herbatę (maleństwo powinno dobrze ją zaakceptować) poprawi przemianę materii.