-
dokładnie, masz racje...
tym bardziej że jak oglądam zdjęcia z ostatnich wakacji..to..najchetniej bym wszystkie na których jestem pokasowała...ehh..taka jest prawda...
teraz nie mam wyjscie, w maju koncert mam priorytetowy i muszę do tego czasu "wygladac"
-
cześc lakeczki
wstałam, ide poćwiczyc...
bo za jakies 2 godz startuję do tesciów, a potem na granko....
życze miłego wieczoru i wytrwałosci
dzis nie wpiszę zawartości kalorii bo nie h=jestem w stanie..poprostu będe się ograniczac
ŻM czyli żryj mniej
-
przez sobotę się dzielnie trzymałam..
w niedziele było gorzej, bo miałam ur...wiec wiadomo:P:P
ale dziś sobie pocwiczę wiecej, wiec moze mały grzeszek ujdzie płazem
-
no dzis niestaty przeholowałam, nie zmieściłam sie w 1200kal
ale tak to sie kończą wizyty u teśció...
jutro idę na rehabilitację,
o 10 powtórzeń więcej każdego cwiczenia!!!!!
czyli tym razem będzie po 35x kazde, a startowałam od 10
-
ojj, wiecznie nie mam czasu pisać...
gimnastykę odpuściłam tylko w niedzielę bo nie miałam siły po granku sie ruszac...
twardo trzymam dietke(no po za któryms dniem w tym tyg gdzie pozwoliłam sobie na małe szaleństwo w postaci 2szt merci
ale po za tym dietka miesci sie w granicach 1200kal..czasami 1300 w porywach
do tego ćwiczonka....
jak narazie efektów nie widzę...wrrrr.....
dziś zachciało mi sie słodyczy..straasznie...
wsypałam więc do miski płatki kukurydziane i to podjadałam
na szczescie pomogło
dziś mam za sobą 20 min na miesnie brzucha...
bo na tym najbardziej mi zalezy..no i na bioderka....
nie tańczyłam dziś, ..jutro nie mam juz rehabilitacji, idę na wizytę do lekarza..wiec we własnym zakresie pocwicze...
rehabilitacja nie pomogła narazie na kręgosłup, ale i nie zaszkodziła bo wziełam się troche za siebie i cwiczę brzuszek codziennie
-
dobra laski, idę poćwiczyć trochę choć...
o ile mi dzieci dadzą....
bo coś rozrabiają za bardzo....
-
jakaś rozbita jestem dzis...niby mam energię, ale nic mi się nie chce..
koszmar..wrrr
niby mam poćwiczyć,poćwiczyłam z 10 imin i poprostu nie che mi się,nie mam dzis do niczego cierpliwosci..wrrr...
jutro granko....
kurcze....
jak tak dalej pójdzie z moim samozaparciem to nie zrzucę do maja nic
tak zależy mi na odzyskaniu "siebie " do maja, bo mam bardzo ważny koncert, chcę wygladać poprostu dobrze, bo prócz spiewu musze sie po tej scenie ruszać..a ruszać się z przelewajacym tłuszczykiem..kiepsko to widzę....
buuuu...........
chcę operacje plastyczna
-
chude gotowanie
jestes bardzo dzielna mloda mama, godna podziwu babka! jezeli chodzi o chude jedzenie to bardzo polecam kuchnie wloska tj makarony. tylko nie jakies kupne sosy tylko domowej roboty. wiem, ze makarony to weglowodany, ale podane z cukinia i czosnkiem sa super zdrowe. mam tysiace przepisow ( po spedzeniu roku w kraju makaronozercow) i bedac tam schudlam 12 kg. to, ze mi sie przytylo to wina absolutnie malych grzeszkow i braku wagi... bardzo polecam wszelkie makarony, tylko jedz je raz dziennie i nie wiecej niz 80-100gr. przepisow mozesz poszukac w internecie jest ich tysiace. wybieraj te warzywne, bez serow! powodzenia! czekam na wiesci!
-
wielkie dzięki, akurat lubię makarony(hmm..najbardziej spagetti, i czasem robię, bo nie mam kłopotów z nakłonieniem córki do jedzenia )
lubu=ię też w sumie ryż i kasze(ryz nalbardziej opiekany z porem i przyprawami..najlepszy smazony, no ale staram sie na tłuszczu go jak najkrócej trzymać i na patelni, potem wsypuję do naczynkai do piekarnika wstawiam..mmm..pycha..)
dziś bło narazie 15 min cwiczeń na brzuszek...
następna seria wieczorkiem jak znajdę czas
zaraz idę obiadek robic...
przez sob i niedzielę nie ćwiczyłam-przyznaję bez bicia, ale miałam granko na weselu i w sobotę-wiadomo, jak to szykowac sie z dziećmi(wiozłam ich do tesciów) wszystko w biegu, a w niedzielę to marzyłam tylko o spaniu...hehe
w pon zamiast ćwiczonek na brzuch miałam rodzinny ponad 2 godzinny spacer..bylo fajnie
poproszę dziś o duzego kopa..bo mam leniucha wielkiego:P:P:P
Synuś mój własnie padł(jutro kończy 9 miesiecy!!!!!!!!!) a córa dobija się do komputrea, więc chwilowo muszę skapitulować..no cóz..obiecałam jej ze bedzie mogła pograć 15-20 min w teletubisie
-
witajcie
nie poddałam sie, choc z ćwiczeniami w zeszły weekend pofolgowałam...i ogólnie w tym tyg nie cwiczyłam codziennie....
upsss...
ale wczoraj ćwiczyłam, dziś też zaraz kłade syncia palulu, ...i zmykam poćwiczyć..
ściagnełam sobie filmiki z fitnesem..ja sie poprostu szybko nudzę ćwiczeniami, więc chcę mieć w zanadrzu troche róznych ćwiczeń, by codzienniejakiegoś ruchu zazywac..
wszystko przedemna...
wrrrr....
jescze mam kolejną mobilizacje....14.04 jadę na wesele(jako gosc) tylko w co ja sie zmieszcze???????????????????????????????????????
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki