Mam 25 lat 165 cm. wzrostu i waga 98 kg. Tragedia. Chciałabym wazyc ok.60 kg.Mam nadzieję Szczególnie jak widze, że wszystkie moje kolezanki noszą rozmiary od 34-38 i ja wsród nich. Najgorsze jest to, że ciągle słysze że powinnam sie odchudzać, nie jeść słodkiego i wogóle mniej jeśc. tylko że ja tak naprawde duzo nie jem, tylko niestety mam nałóg-słodycze. Wsparcia w bliskich tez nie mam bo z rodzicami kontakt nawet dobry ale jak słysze ciągle że czegos nie mogę jesć, robić to jest jeszcze gorzej. Moi znajomi twierdzą że lubią mnie taką jaką jestem i że dziwnie będe wyglądac jak schudnę. Nie jestem brzydka, tylko te kilogramy.
Jak czegoś codziennie nie zjem to mam zły humor. Ale od dzisiaj z tym będę walczyć.
Obiecałam sobie że do wiosny schudne. Czy dam radę, muszę!!!