kolejny dzien diety(to już 10 dni!!) i ćwiczen....Dietetyczne jedzonko nawet nie robi mi problemu ale taka ochote na cos słodkiego mam... no ale nie ma co trzymie sie dalej
mam tylko pytanie: zeby cwiczenia zadziałały czyli zeby zaczeły odchudzac to trzeba wiecej spalic kalori niz sie zjadlo,prawda??
a i jeszcze jedno: znowu nawiązuje do tych kalorii mowilam ze bede na 1000 ale jak ja jem te dietetyczne jedzonko to mi wychodzi mniej, no i nie wiem czy to nie problem
Nie chodzę głodna,nie głoduje sie a kalori od 500 do 600 mam,
np. dzisiaj spaliłam 1246 kalori a zjadłam tylko 585 kalori.
Mogę tak? ma to sens? prosze odpowiedzcie mi....