No to fajnego masz terrorystę
Choć wydaje mi sie ze to pomoże, zawsze to jakieś wsparcie od strony bliskich, wiec powinnaś sie cieszyć, że zamiast Cię wyśmiać, postanowił Cie wspierać
Co do myśłi o jedzeniu wieczorami to trzeba to poprostu przetrwać albo zająć się czymś innym. Też niestety wieczoarami myślę o jedzonku i jak naprawde nie mam już nic innego do roboty to idę wcześniej spać
Jeśli chodzi o obiadki w pracy to wiele Ci nie poradzę... Może zorientuj sie czy jest cos innego, albo następnym razem popros indyka bez bułki... Zresztą sama coś wykombinujesz![]()
Pozdrawiam serdecznie Bernarka
Zakładki