-
Chciałabym w końcu.... ;(
Hej kurcze mam problem tak jak i duzo kobiet... poprostu nie mogę sie zabrać za to odchudzanie!
codziennie wstaje z tą myślą "od dzisiaj naprawde sie za siebie wezmę"... no i jest ok do południa dopoki nie wrócę ze szkoły... zjem obiad i neiwiem czemu, chociaz jestem już pełna, wciąż szperam w kuchni i wyjadam co popadnie głównie słodycze i nie umiem przestac jestem załamana a naprawdę chciałabym schudnąc do wakacji ale ja poprostu nie potrafie i wiem ze mi sie nie uda w tej chwili także jestem po jednym z takich "napadów" miałam się teraz spotkac ze znajomymi ale odwołałam bo czuję sie teraz taka gruba to ejst okropne to co teraz czuje chce przestac ale niewiem jak najlepiej jakbym sie z domu wyprowadzila bo jak jestem w domu to nic tylko chce mi sie ŻRYĆ (juz tak sie musze wyrazic)
Cóż....dzisiaj znowu stawiam sobie cel....nie do zrealizowania
-> dieta 1000 - 1200 kcal
-> przynajmniej raz w tyg na basen
-> codziennie bruszki i przysiady
tak zeby do 15 marca były jakies chociaz najmniejsze widoczne zmiany...
tak niewiele od siebie chce a dlaczego to jest takie trudne
-
Ojej.. bardzo trudne, ale tylko z pzooru. Jak zobaczysz pierwsze efekty to zachęci Cię to do dalszego dietkowania. Na prawdę Tylko obiecaj nam, ze bedziesz sie trzymac diety wzorowo! A jak zdazy sie wpadka to kontynuuj dalej a nie rzucaj. I rozgrzeszaj sie przed nami ze wszystkiego.. hihi Powodzenia!
-
czesc qawsedrftg początk zawsze są trudne ale tak jak pisze pisces jak zobaczysz pierwsze efekty będziesz miala pełną mobilizacje do dalszej walki
-
qawsedrftg wiesz co,jak to czytałam to tak jakbym czytała o sobie(z tym wyjatkiem że ja do szkoły już nie chodzę).Ja też codziennie od dłuższego czasu mówię sobie że muszę się zacząć odchudzać,no i do tej pory tylko na mówieniu się kończyło.Też mam takie napady głodu,a zwłaszcza na słodycze i najlepiej wieczorem Od poniedziałku zaczynam dietę kopenhaską i mam nadzieję że dam radę.Tobie życzę wytrwałości,wierzę że dasz sobie radę i osiągniesz wymażoną wagę!Powodzenia!
-
Chyba wszystkie kiedyś miałyśmy takie prblemy i odczucia, ale TO forum jest po to , bysmy ci pomogły wytrwac w twoim postanowieniu. Uda ci się! Tylko w to uwierz ! my wierzymy za ciebie. Od jutra dieta. Wzorowo...będziemy cię sprawdzac. Do dzieła, pokaż nam,że potrafisz !
-
Czesc dzieki Wam za Wasze ciepłe słowa otuchy to już mi bardzo poprawiło humor a co więcej mobilizuje do działania dzisiaj musze sie pochwalić że jest ok jest juz 19.00 a ja nie miałam napadu :P oby tak dalej.... pozdrawiam cieplutko ;*
aa jak narazie to dzisiaj zjadłam ok 700kcal, a za chwilke ide sobie kolacyjkę zrobić, więc akurat dojdzie do tysiaka
-
Witaj
Rzeczywiście najtrudniejsze są początki
Obiecaj że wytrzymasz tydzień na 1000 później już będzie z górki
Też tak miałam że rano wzorowo ditkowałam a po powrocie do domu i po obiedzie tylko się kręciłam żeby coś zjeść chociaż nie byłam głodna
Jak dziś Tobie idzie???
-
No i jak tam Ci idzie?
-
dzieki narazie nie jest źle chociaż tych 1000kcal sie nie trzymałam ostatnio :P ale też nie przekroczyłam 1300 więc nie jest zle o wiele lepsze to niż opychanie sie czym popadnie kurcze aż brakuje mi czasu żeby tu pisac tyle nauki teraz mam.. narazie sie bede trzymac tych 1200-1300kcal a po tygodniu zejdę ciut niżej :P
zlota22 własnie to jest najgorsze w tym wszystkim! tak naprawde to wcale nie czuje sie glodna ale jednak zawsze sie na cos skusze;/ staram sie omijac kuchnie z daleka narazie idzie mi ok..zobaczymy ile wytrwam hyhy
jeszcze tu sie kiedys odezwe jak znajde chwilkę
pozdrawiam:*
-
qawsedrftg dasz radę, wierzę w Ciebie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki