Na wstepie pragne poinformowac, ze ponizej opisana moja historia ma cel MOTYWACYJNY dla wszystkich pragnacych sie odchidzic, opisuje on zmiane grubego, zakompleksionego,nie atrakcyjnego faceta w dobrze zbudowanego,przystojnego,majacego wspanialala dziewczyne faceta!
dzieli sie na 2 czesci: Czesc 1 byla juz kiedys na forum i dalem ja okolo 6 miesiecy temu, czesc druga to okres zmian po tych 6 miesiacach
Czesc 1:
Witam. Na wstepie zaznacze, iz juz na jednym forum opublikowalem swoj list lecz jednoznacznej pomocy nie uzysalem - pozatym chcialbym aby trafil on don szerszej rzeczy osob - byc moze pomoge chociasz tej jednej osobie swoja historia.
Witam. Mam na imie Maciek i mieszkam w Lodzi - to tyle o mnie, teraz o moim problemie.
gdy mialem 15lat wazylem 95kg przy wzroscie 167cm(nie sciemniam......)moje kosci poprostu nie wytrzymywaly i bolaly mnie przy najmniejszych czynnosciach. byla to koncowka gimnazjum...na poczatku LO waga byla zblizona, ja widzialem problem, lecz bylem zbyt "zakompleksiony" aby o nim mowic i prosic o pomoc. Moim ulubionym zadaniem bylo siedzenie w domu i objadanie sie - wstydzilem sie wyjsc z mieszkania i prowadzic zycie towarzyskie. W I klasie LO powiedzialem sobie "dosc" od dzis nie jem slodyczy...stalo sie - poczatki byly niezwykle trudne ale nic slodkiego do ust nie bralem, z czasem pepsi zastapilem sokiem pomaranczowym a w pozniejszym okresie(III LO - woda mineralna), oraz zaczalem oczywiscie jest w mniejszych ilosciach. Stalo sie! w III LO na badaniach kontrolnych u higienistki waga wskazala 70kg(nie wazylem sie ani razu przez te 3 lata...poprostu sie balem). Zdalem TO JEST SPAM - post do usunięcia, w polowie wakacji u siostry dorwalem wage...wazylem sie ze strachem w oczach...waga wskazala 65kg przy wzroscie 172cm....Tylko to rowniez mi nie wystarczalo...postanowilem zapisac sie na silownie. Na poczatku bylo to 4 razy w tygodniu(brzuch wciczylem tylko na silowni), na poczatku oczywiscie niejednokrotnie przezywalem chwile zalamania ale po niespeplna dwoch tygodniach poprostu to pokochalem, nie wyobrazam sobie tygodnia bez silowni - a wiadomo - silownia=efekty(na silownie nadal chodze 4 razy w tygodniu, lecz z czasem zaczalem cwiczyc brzuch codziennie, a obecnie cwicze brzuch 2x dziennie okolo 30minut).(Zapomnialem dodac - na poczatku LO gdy odlozylem slodycze zwiekszylem rowniez aktywnosc fizyczna, w domu gdy sluchalem muzyki chodzilem po pokoju, natomiast w okresie wakacji niemal codziennie jezdzilem na rowerze - wtedy tez pokochalem sport)Obecnie na silownie chodze ponad rok i tu zaczyna sie moj problem - moze bedzie ktos w stane mi pomoc
PROBLEM:
Obecnie waze 74kg(na silownie zaczalem chodzic gdy wazylem 66 - a uwierzcie mi - te 8 kg to napewno nie jest tluszcz...)Lubie stanac przed lustrem, zdjac koszulke i obserwowac dobrze zbudowane miesnie brzucha czy klatki - ale tylko wtedy! Gdy ubiore koszulke, mam wrazenie ze jestem gruby i nie moge z tym zyc , gdy wyjde na miasto i przechodze obok dziewczyny ktora na mnie popatrzy, jestem pewien,iz mysli sobie "jaki grubas..." mimo ze juz grupy nie jestem,a wiele osob powtarza mi ze sie zmienilem, dorbze wygladam etc...Poprostu moge stwiedzic, ze kompleksy zostaly, mimo iz wyglad sie calkowicie zmienil...(MOGLBY MI KTOS W JAKIS SPOSOB POMOC?)
Podsumowywujac droge mojego schudniecia(gdyby kogos interesowala)
ODSTAWILEM SLODYCZE I FAST FOODY - Dla jasnosci, mam co jesc - ojciec ciagle przywozi rozne pizze slodycze czy rzeczy z McDonalds'a a ja rozmawiam z rodzicami (oni sobie smakowicie jedza)i nawet sie nie skusze - ochote na jedzenie minela dobre pare lat tem
OSTTNI POSILEM O GODZINIE 18! niejednokrotnie zdazalo mi sie, ze jadlem np o 15-16 a o 18 nie bylem glodny...wtedy sobie kolacje poprostu darowalem.
WZMOZONA AKTYWNOSC FIZYCZNA - pewnie nikt mi nie uwierzy ale pragne wszystkich poinformowac...SPORT MOZE UZALEZNIC nie mniej niz slodycze czy jedzenie...mnie uzaleznil
Zapomnialbym, zawsze gdy mialem chwile zalamania(brak ochoty do cwiczen czy mialem ochote zjesc cos zlodkiego, powtarzalem sobie pewne, krutkie ale naprawde "pradziwe" powiedzenie:
Ból i cierpienie miną, ale skutki z niego zostaną na zawsze
no to chyba tyle AHA dla jasnosci , NIGDY nie stosowalem zadnych diet, poprostu bylo ZP("jedz" polowe, i calkowite odstawienie slodyczy)
ak bylo pare dobrych miesiecy temu, obecnie:
Wciaz chodze na silownie i u cze sie do sesji. Obecnie JEM co mi wlezie w reec albo i wiecej, poprostu wszystko co zjem idzie w miesnie a nie w tluszczyk wiec moge sobie pozwolic. poznalem REWELACYJNA dziewczyne i nie ukrywam, ze gdyby ne moja zmiana fizyczna to nie zaineteresowalaby sie mna - jak jej pokazalem zdjecia sprzed 5 lat z zaniemowieniem powiedziala: to ty?gdy przytaknalem powiedziala: Tam taki niewinny grubasek a tutaj prawdziwy mezczyzna.Jest piekna i sama ma naprawde piekne cialo(89/66/89) Wiec dzieki niej wybylem sie WSZYSTKICH kompleksow, zyje pelnia zycia i sie z tego ciesze, a moja Asie kocham nad zycie.
Moge stwierdzic jednoznacznue: Wyglad fizyczny CALKOWICIE zmienil moje zycie na lepsze, wiele osob pytanych o odchudzanie odpowiada: dla zdrowia, ja rowniez tak odpowiadalem ale to nie prawda, zalezalomi na tym co teraz mam i sie z tego ciesze, w koncu 38cm w bicepsie jest
Zycze wszystkim latwego i szybkiego chudniecia(chociasz sam wiem ze to nie mozliwe)W razie jakichkolwiek pytan piszcie tutaj, na WSZYSTKIE sproboje odpowiedziec
Zakładki