Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Historia Macka - Ciag Dalszy

  1. #1
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Historia Macka - Ciag Dalszy

    Na wstepie pragne poinformowac, ze ponizej opisana moja historia ma cel MOTYWACYJNY dla wszystkich pragnacych sie odchidzic, opisuje on zmiane grubego, zakompleksionego,nie atrakcyjnego faceta w dobrze zbudowanego,przystojnego,majacego wspanialala dziewczyne faceta!
    dzieli sie na 2 czesci: Czesc 1 byla juz kiedys na forum i dalem ja okolo 6 miesiecy temu, czesc druga to okres zmian po tych 6 miesiacach

    Czesc 1:
    Witam. Na wstepie zaznacze, iz juz na jednym forum opublikowalem swoj list lecz jednoznacznej pomocy nie uzysalem - pozatym chcialbym aby trafil on don szerszej rzeczy osob - byc moze pomoge chociasz tej jednej osobie swoja historia.

    Witam. Mam na imie Maciek i mieszkam w Lodzi - to tyle o mnie, teraz o moim problemie.

    gdy mialem 15lat wazylem 95kg przy wzroscie 167cm(nie sciemniam......)moje kosci poprostu nie wytrzymywaly i bolaly mnie przy najmniejszych czynnosciach. byla to koncowka gimnazjum...na poczatku LO waga byla zblizona, ja widzialem problem, lecz bylem zbyt "zakompleksiony" aby o nim mowic i prosic o pomoc. Moim ulubionym zadaniem bylo siedzenie w domu i objadanie sie - wstydzilem sie wyjsc z mieszkania i prowadzic zycie towarzyskie. W I klasie LO powiedzialem sobie "dosc" od dzis nie jem slodyczy...stalo sie - poczatki byly niezwykle trudne ale nic slodkiego do ust nie bralem, z czasem pepsi zastapilem sokiem pomaranczowym a w pozniejszym okresie(III LO - woda mineralna), oraz zaczalem oczywiscie jest w mniejszych ilosciach. Stalo sie! w III LO na badaniach kontrolnych u higienistki waga wskazala 70kg(nie wazylem sie ani razu przez te 3 lata...poprostu sie balem). Zdalem TO JEST SPAM - post do usunięcia, w polowie wakacji u siostry dorwalem wage...wazylem sie ze strachem w oczach...waga wskazala 65kg przy wzroscie 172cm....Tylko to rowniez mi nie wystarczalo...postanowilem zapisac sie na silownie. Na poczatku bylo to 4 razy w tygodniu(brzuch wciczylem tylko na silowni), na poczatku oczywiscie niejednokrotnie przezywalem chwile zalamania ale po niespeplna dwoch tygodniach poprostu to pokochalem, nie wyobrazam sobie tygodnia bez silowni - a wiadomo - silownia=efekty(na silownie nadal chodze 4 razy w tygodniu, lecz z czasem zaczalem cwiczyc brzuch codziennie, a obecnie cwicze brzuch 2x dziennie okolo 30minut).(Zapomnialem dodac - na poczatku LO gdy odlozylem slodycze zwiekszylem rowniez aktywnosc fizyczna, w domu gdy sluchalem muzyki chodzilem po pokoju, natomiast w okresie wakacji niemal codziennie jezdzilem na rowerze - wtedy tez pokochalem sport)Obecnie na silownie chodze ponad rok i tu zaczyna sie moj problem - moze bedzie ktos w stane mi pomoc

    PROBLEM:

    Obecnie waze 74kg(na silownie zaczalem chodzic gdy wazylem 66 - a uwierzcie mi - te 8 kg to napewno nie jest tluszcz...)Lubie stanac przed lustrem, zdjac koszulke i obserwowac dobrze zbudowane miesnie brzucha czy klatki - ale tylko wtedy! Gdy ubiore koszulke, mam wrazenie ze jestem gruby i nie moge z tym zyc , gdy wyjde na miasto i przechodze obok dziewczyny ktora na mnie popatrzy, jestem pewien,iz mysli sobie "jaki grubas..." mimo ze juz grupy nie jestem,a wiele osob powtarza mi ze sie zmienilem, dorbze wygladam etc...Poprostu moge stwiedzic, ze kompleksy zostaly, mimo iz wyglad sie calkowicie zmienil...(MOGLBY MI KTOS W JAKIS SPOSOB POMOC?)

    Podsumowywujac droge mojego schudniecia(gdyby kogos interesowala)

    ODSTAWILEM SLODYCZE I FAST FOODY - Dla jasnosci, mam co jesc - ojciec ciagle przywozi rozne pizze slodycze czy rzeczy z McDonalds'a a ja rozmawiam z rodzicami (oni sobie smakowicie jedza)i nawet sie nie skusze - ochote na jedzenie minela dobre pare lat tem
    OSTTNI POSILEM O GODZINIE 18! niejednokrotnie zdazalo mi sie, ze jadlem np o 15-16 a o 18 nie bylem glodny...wtedy sobie kolacje poprostu darowalem.

    WZMOZONA AKTYWNOSC FIZYCZNA - pewnie nikt mi nie uwierzy ale pragne wszystkich poinformowac...SPORT MOZE UZALEZNIC nie mniej niz slodycze czy jedzenie...mnie uzaleznil

    Zapomnialbym, zawsze gdy mialem chwile zalamania(brak ochoty do cwiczen czy mialem ochote zjesc cos zlodkiego, powtarzalem sobie pewne, krutkie ale naprawde "pradziwe" powiedzenie:

    Ból i cierpienie miną, ale skutki z niego zostaną na zawsze

    no to chyba tyle AHA dla jasnosci , NIGDY nie stosowalem zadnych diet, poprostu bylo ZP("jedz" polowe, i calkowite odstawienie slodyczy)


    ak bylo pare dobrych miesiecy temu, obecnie:

    Wciaz chodze na silownie i u cze sie do sesji. Obecnie JEM co mi wlezie w reec albo i wiecej, poprostu wszystko co zjem idzie w miesnie a nie w tluszczyk wiec moge sobie pozwolic. poznalem REWELACYJNA dziewczyne i nie ukrywam, ze gdyby ne moja zmiana fizyczna to nie zaineteresowalaby sie mna - jak jej pokazalem zdjecia sprzed 5 lat z zaniemowieniem powiedziala: to ty?gdy przytaknalem powiedziala: Tam taki niewinny grubasek a tutaj prawdziwy mezczyzna.Jest piekna i sama ma naprawde piekne cialo(89/66/89) Wiec dzieki niej wybylem sie WSZYSTKICH kompleksow, zyje pelnia zycia i sie z tego ciesze, a moja Asie kocham nad zycie.

    Moge stwierdzic jednoznacznue: Wyglad fizyczny CALKOWICIE zmienil moje zycie na lepsze, wiele osob pytanych o odchudzanie odpowiada: dla zdrowia, ja rowniez tak odpowiadalem ale to nie prawda, zalezalomi na tym co teraz mam i sie z tego ciesze, w koncu 38cm w bicepsie jest


    Zycze wszystkim latwego i szybkiego chudniecia(chociasz sam wiem ze to nie mozliwe)W razie jakichkolwiek pytan piszcie tutaj, na WSZYSTKIE sproboje odpowiedziec

  2. #2
    EDITH80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak trzymać.POWODZENIA.Pozdrawiam

  3. #3
    bedemotylkiem jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-02-2007
    Mieszka w
    Stalowa Wola
    Posty
    5

    Domyślnie

    Ohoho, Maćku! Niezłą drogę przebyłeś do takich wspaniałych efektów! Pogratulować takiego samozaparcia! Nie uważam jednak, by ten "problem" o którym piszesz był faktycznie problemem samym w sobie. Masz super dziewczynę, pasję (sport), zdrowe hobby (sport) i szansę na długie życie i zdrowie. Czego chcieć więcej? Mnie też taki facet z taką sylwetką na pewno by się podobał Wydaje mi się tylko, że nie powinieneś nigdy przestawać uprawiać sport, chodzić na siłownię, rower, biegi, cały czas się starać tak zdrowo żyć, także gdy będziesz mężem i ojcem (wtedy różnie to bywa z facetami, większość nabywa tzw. brzuszek piwny i wszystko zganiają na żonę, wiem coś o tym! ).
    Życzę Ci zatem sukcesów i wytrwałości w dalszym zdrowym trybie życia!

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    ja tez zycze pomyslnosci i gratuluje przejscia drogi do konca

  5. #5
    Raiqa Guest

    Domyślnie

    o rany..super historia i bardzo motywuje zwłaszcza z tym słodkim, bo to moja słabość :P Dzięki Maciek za tą historię...życzę Ci w całym życiu takiego samozaparcia i sukcesów

  6. #6
    kiniucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    3mam za Ciebie kciuki!!!

  7. #7
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ciesze sie, ze w jakis sposob moglem pomoc osobom, ktore probuja schudnac.

    Cytat Zamieszczone przez bedemotylkiem
    Ohoho, Maćku! Niezłą drogę przebyłeś do takich wspaniałych efektów! Pogratulować takiego samozaparcia! Nie uważam jednak, by ten "problem" o którym piszesz był faktycznie problemem samym w sobie. Masz super dziewczynę, pasję (sport), zdrowe hobby (sport) i szansę na długie życie i zdrowie. Czego chcieć więcej? Mnie też taki facet z taką sylwetką na pewno by się podobał Wydaje mi się tylko, że nie powinieneś nigdy przestawać uprawiać sport, chodzić na siłownię, rower, biegi, cały czas się starać tak zdrowo żyć, także gdy będziesz mężem i ojcem (wtedy różnie to bywa z facetami, większość nabywa tzw. brzuszek piwny i wszystko zganiają na żonę, wiem coś o tym! ).
    Życzę Ci zatem sukcesów i wytrwałości w dalszym zdrowym trybie życia!
    Ten problem byl kiedys, teraz od kad mam dziewczyne,juz tego problemu nie ma i jestem bardzo pewny siebie

    Co do miesnia piwnego, alkohol pije okazyjnie a piwa najprosciej w swiecie NIE LUBIE, wiem ze to dziwne ale poprostu nie lubie piwa i nikt mnie do niego nie przekona, a mocniejszy alkohol to naprawde raz na jakis czas...wiec nie ma sie co martwic o miesien piwny

    Co do zaprzestania cwiczen fizycznych po slubie, nie mam zamiaru Teraz wygladam dobrze i rewelacyjnie sie z tym czuje - dlaczego mialbym zaprzestawac tego?

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Maciek - co mogę powiedzieć? Chyba tyle, że jestem pod DUŻYM WRAŻENIEM Naprawdę.

    Sama miałam zawsze problemy z wagą - chociaż myślę, że bardziej w głowie działo się to wszystko, bo moją stałą wagą było ok. 64kg przy 164cm wzrostu - czyli szczupła nie byłam, ale nie wiadomo jak gruba też nie...

    Teraz ważę niecałe 55kg i nadal czasem myślę, że jestem jeszcze gruba. Mam coś podobnego jak Ty - kiedy stoję naga przed lustrem myślę sobie, że jest OK, że mam ładne kształty itd. A kiedy jestem w ubraniu ciągle wydaje mi się, że mam to i owo za duże

    Jejku, znowu rozgadałam się o sobie a miałam Cię pochwalić...
    Naprawdę podziwiam Cię za Twoją samoodyscyplinę i za chcęć schudnięcia. Dobrze, że postanowiłeś coś zrobić ze swoją tuszą, że wreszcie wyszedłeś do ludzi zamiast dalej się obżerać w domu... Jesteś żywym dowodem na to, że z grubaska można stać się przystojnym, atrakcyjnym facetem No i to samo tyczy się kobiet - też możemy mieć super figurki

    Trzymaj tak dalej!
    Pozdrawiam

  9. #9
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i po walentynkach - bardzo udanych swoja droga W sumie byl to dosc szalony dzien z moja dziewczyna a mianowicie:

    Przyjechala do mnie okolo godziny 14,nastepnie poszlismy na bilard(od dawna obiecalem jej ze naucze jej grac)troche powyglupialismy sie, a o godzinie 18 pierwsza niespodzianka - poszlismy na film "Dlaczego nie?" Bardzo chciala ten film ogladnac, jednak ja wczesniej dalem jej wyraznie do zrozumienia, ze na ten film nie pojde - wiec byla milo zaskoczona - w walentynkach o to chyba chodzi? Dopiero teraz wrocilismy do mnie - zostaje u mnie do niedzieli, przygotowalem sobie piekny srebrny wisiorek jaki jej kupilem. Narazie bierze prysznic, ale jak skonczy z checia ten wisiorek ubiore jej na szyje Mam nadzieje ze bardzo ja to uszczesliwi

    A jak wam drogie Panie i Panowie minely walentynki z ta ukochana druga polowka?

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    No widzę, że ciekawie spędziłeś dzień ze swoją dziewczyną a przed Wami jeszcze milusi wieczór

    Ja niestety samotnie spędzam Walentynki - moja Druga Połówka jest 300km ode mnie Smutno mi dzisiaj - jeden z minusów związku na odległość...

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •