hej,
ja się przyłączam, duchowo bo z W-wy trochę daleko do Gliwic. Też jeżdżę rowerem, na początku to było straszne, teraz już droga do pracy wydaje mi się za krótka
mam nadzieję, że pogoda będzie nam sprzyjać do przejażdzek.
zastanawiam się nad tą dietą kopenhaską. Mój znajomy na niej był i poleca, schudł chyba 10 kg i trzyma się na razie.