Hej !
Dzis pierwszy dzionek... uf.. ugotowalam wczoraj caaaly wielki kociol zupy, cuzlam sie jak czarownica nad tym wielkim garem

Na sniadanko owoce.. sadze, ze pewnie jablka, na podwieczorek kiwi albo pomaranczko, a w miedzyczasie zupa.. mam w planie zjesc 3 miseczki, chociaz nie powiem, zeby mi jakos rewelacyjnie wyszla.. no ale co zrobic, jesc trzeba

Mam tylko nadzieje, ze jutro na widok zupy nie bede miala mysli samobojczych

Trzymam kciuki dziewczyny za te nasze 5 kg Albo chociaz za 3

Obiecalam sobie , ze jak bede wazyc 65 kg to kupie 501 bo na wieksze to szkoda kasy ... taka motywacja mala..