W związku z tym, że dziś można pić mleczko, piję moją pierwszą kawę w tym tygodniu.... czarnej nie cierpię, a wcześniej nie można było mleka pić ...mniam... dzisiejsza wyżerka w postaci bananów jest chyba nagrodą za poprzednie trzy dni

Sniło mi się dziś, że coś jadłam w pracy od rana wcinają pączki ale wiecie co - naprawde nie mam na nie ochoty - i bardzo dobrze

Trzymam za Was kciuki Kapuściane Odchudzaczki

Coś Wam jeszcze opowiem - jak już wspomniałam wcześniej, wczorajsze Walentynki niestety spędziłam sama - wieczorkiem oczywiście gadusialiśmy przez telefon, poźnym wieczorem również - i wyobraźcie sobie, ze oboje zansęlismy mając słuchawkę przy uchu.. przebudziłam się o 2.30 w nocy i... słyszałam przez telefon, jak mój Mężuś kochany chrapie!!!!

Od rana mam bardzo dobry humorek... jest to mój przedostatni dzień w pracy w Poznaniu, w piątek już wyjeżdzam do rodzinnego domku, do Męża... bedziemy cieszyć się sobą do 1 marca a później.... później mało ambitna praca w Irlandii, ale za to o niebo lepiej płatna

Za 20 minut drugie śniadanko czyli zupka wiecie co - naprawde lubię tą diętke!!!!!

Pozdrowionka!!!!
EDITH, JENNY, NARRIS - jak u Was???