-
tycie a brak ruchu
Witam. Zaczne od początku. więc mam 20 lat, jeszcze rok temu ważyłem przy 189cm wzrostu 78 kilo, byłem w sam raz może troche za chudy, ale fajnie wysportowany, ładne ciało i takie tam, troche ponad rok temu przestałem uporawiąć sporty, brak czasu, matura potem 1 rok studiów, poczatek pracy bo musze na studia zarobić, pracuje przy komputerze po 12 godzin dziennie, i teraz uwaga....przez około pół roku od zaprzestania ćwiczeń nic nie przytyłem, a od wakacji do dzisiaj....30 kilo!!!!!!!!!! czemu?? czy to brak ruchu?? dodam że włączył mi się przy komputerze apetyt i tik że zawsze coś jem jak robie swoją pracę. Myślę że to może zabałaganiony organizm mam i dlatego?? czy sam błonnik wystarczy?? czy bardziej coś takiego zmniejszającego apetyt [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] stosował to koś już?? poradźcie mi coś, bo mimo iż siedze całe dnie przed komputerem, naprawde nie mam czasu na szukanie na własną reke czegos dobrego.
-
Nie ma się co dziwić, że się tyje :P W takim przypadku najlepszą dietą jest MŻ: mniej żrej Poza tym trzeba znaleźć czas na uprawianie sportu, chociażby w weekend iść na basen, na siłownię, czy na rower (jeżeli będzie cieplej oczywiście) Postaraj się mieć posiłki o ustalonych porach, z podziałem na śniadanie, II śniadanie, obiad i kolację a nie jeść non stop od rana do wieczora. Oczywiście musisz zrezygnować z kalorycznych posiłków typu pizza czy hamburgery. To wszystko powinno wystarczyć żeby stracić na wadze.
-
WSZYSTKIM ŻYCZĘ PEŁNYCH MIŁOŚCI I WESOŁYCH WALENTYNEK!!!
-
też ostatnio ciagle siedzę przed kompem ale postanowiłam że o 15.30 cwiczę i nie zmieniam zdania
naprawdę niewiele osób jest w takiej sytuacji ze nie moze znaleźć chwili czasu na cwiczenia
90% to lenistwo
jedz regularnie, małe porcje i zdrowo i będzie ok
więcej wiary w siebie
powodzenia
-
wydaje mi się że to może być kwestia tempa przemiany materii, tzn jak uprawiamy jakiś sport, mamy dużo ruchu, to jest ono podkręcone, więcej spalamy na podstawowe czynności - może u Ciebie taka "podkręcona" przemiana materii utrzymywała się jeszcze przez kilka miesięcy a potem zwyczajnie spadła a organizm zaczął przerabiać nadmiar jedzenia na zapasy
Czytam ostatnio książke "Dieta ABS" i gdzieś tam autor pisze że organizm zużywa więcej energii na utrzymanie 1kg mięśni niż na 1kg tłuszczu, w momencie jak przestałeś ćwiczyć to też mięśnie "zamieniłeś" w tłuszcz i też ten nadmiar energii jaki powstał [tzn to co jadłeś] mógł być zostawiony na później. Cięzko mi się dzisiaj wysłowić, ale mam nadzieję że choć trochę wiadomo o co mi chodzi.
No i niestety najlepszym i najrozsądniejszym wyjściem będzie podkręcenie na nowo przemiany materii sportem. Bo jak zaczniesz mniej jeść to przemiana spada, organizm przełączy się na tryb awaryjny, a jak tylko wrócisz do normalnego jedzenia to jojo gwarantowane.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki