ooo...ale by było!!!Jeszcze dodatkowe 10kg mniej??? To byłby szczyt marzeń...hmmm takie 55kg - czułabym się jak w średniej - bo wtedy tyle ważyłam
Na razie muszę zejść na ziemię i pozbyć się tych "pierwszych" 10 kg!!! A potem to pomyślimy - ale nic na siłę

tak, te ciążowe kilogramy to przekleństwo