Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Nadmiernie się odchudzam,ale...nadal chcę schudnąć!

  1. #1
    tanitta1984 Guest

    Domyślnie Nadmiernie się odchudzam,ale...nadal chcę schudnąć!

    Witam Wszystkich,gdyż jestem nowa na forum.Napiszę więc,o tym,co mnie boli,z nadzieją,że nie złamię w jakikolwiek sposób regulaminu.Otórz,wg BMI mam niedowagę(BMI~18,5,wzrost 169,lat22,kobieta,waga53).Wszyscy mi mówią,że dobrze wyglądam,a nawet,że powinnam przytyć,ale...ja nadal czuję ogromną potrzebę schudnięcia.Jednocześnie jednak nie chcę wpaść w anoreksję,ale marzę o pięknej sylwetce modelki,jaką wymagają światowi projektanci.To silniejsze ode mnie...Swoisty paradoks.Jedzenie ograniczam już pół roku.Zaczęło się od zwyklego lenistwa przy przygotowaniu drobnych posiłkow i,oczywiście,nie lubienia siebie i chęci schudnięcia!Poprawialo mi się przez ten czas samopoczucie,kiedy widziałam siebie coraz szczuplejszą w lustrze.Porównywałam się z modelkami itd.Momentami też,jedząc cokolwiek,miałam wrażenie,że jem kamienie!!!Odchudzalam się jedząc grubo mniej niż 1000kcal dziennie,a bywało,że przez cały dzień istotnie głodowałam!Często przy tym czułam sie też słabo i kręciło mi się w głowie.Przy tym mój tryb życia ograniczał się do siedzenia przy komputerze i spania;-(.Dodam też,ze cierpię na przewlekłą depresję i mam niskie poczucie własnej wartości.Bo niby za co miałabym siebie lubić?Nie mam nic takiego,czego inni nie mają.Jest mi z tym cieżko.Poza tym myślałam,że jak schudnę do 51kg,będę wreszcie siebie lubić.Teraz,jednak,gdy jestem blisko tej wagi,zaczynam w to wątpić.To silniejsze ode mnie,a i tak schudłam już 7kg za pomocą niezdrowych,odchudzających herbat i niezdrowego trybu życia.Nie wiem jak polubić siebie??Skoro piękna figura mi w tym może nie pomóc.Pomóżcie proszę!!Może macie też ten sam problem,że,choć wiecie,że to złe,wy nadal czujecie potrzebę schudnięcia?Czekam na Wasze odpowiedzi.Co zrobić by polubić siebie i normalne jedzenie...Pomóżcie.

  2. #2
    Awatar pisces
    pisces jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    347

    Domyślnie

    Ja tak miałam i skończyło się anoreksją dwa lata temu.. ważyłam trzydzieści kilka kilogramów przy 173 cm.. Tylko u mnie zmiana nastąpiła nagle po tym jak moja siostra gdy siedziałyśmy w restauracji zaczęła straszliwie płakać. Ma trzydzieści lat a płakała jak dziecko, bo wiedziała, że nie daleko mi do wykończenia się.. Poza tym ja wiedziałam, że ze mną jest źle.. ale panicznie bałam się przytyc chocby kilogram.. Nie wiem.. tak na mnie podziałały jej łzy, że udało mi sie rzucic to chorbosko. I na nic zdal sie psycholog, psychiatra i inni.. wystarczyły jej łzy..

  3. #3
    kulka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiesz co ja tez kiedys sie tak odchudzalm i ciaglemi bylo malo i tez jadlam duuuzo mniej niz tysiav kalorii..bylam juz naprawde chuda ale w pewnym momencie peklam zaczelam jesc wszystko i tyc..a wszystko przez to ze nie doecnilam tego ze udalo mi sie schudnac chcialam wiecej a tak naprawde mnie to meczylo wiec tez wpadlam niemal w depresje itd

    i dzis jak patrze na tamte zdjecia kiedy to myslalm ze jestem gruba to po prostu oczom nie wierze..moze to bedzie dla ciebie jakas motywacja pomysl jak wygladalas wczesniej docen to ze teraz jestes szcuplejsza i koncentruj sie juz tylko na tym zeby nie przytyc czyli zdrowe odzywianie jakis sport i np dwa razy w tyg jakis grzeszek moze batonik?

    i nic tylko korzystac z zycia!!

    wiesz ile bym dala zeby sie cofnac w czasie i zatrzymac sie na rozsadnej wadze i koncentrowac sie na utrzymaniu jej a nie ciaglym jej obnizaniu bo organizmu nie oszukasz i kiedys pekniesz tak jak ja a wtedy to dopiero bedzie tragedia!

    docen siebie a kalorie zwiekszaj stopniowo zeby nie doprowadzic do efektu jojo i nie zaprzepascic tego co juz masz no i jakis ruch oczywiscie do tego..

    wiem ze to nie zupelnie wyczerpuje odp na twoje pyt bo to jest ten problem ze ty chcesz byc chudsza wiec mówie ci po prostu ze nie warto..warto natomiast cieszyc sie zyciem jak juz wczesniej wspomnialam

    no a tak wogole to jest to problem ktory moze rozwiazac psycholog tak naprawde choc wiem ze sie latwo mowi ja tez wlasciwe powinnam do niego pojsc ...moze zacznij od innego myslenia

    buzka

  4. #4
    Raiqa Guest

    Domyślnie

    No tak..zbyt krytycznie patrzymy na siebie...pamiętam gdy ważyłam 63kg przy wzroście 170cm..wtedy myślałam o sobie, że daleko mi do ideału, że mimo to, że ludzie mi mówią iż super wyglądam, dla siebie byłam po prostu gruba..a ja faktycznie jak teraz patrze na zdjęcia wyglądałam dobrze..to takie troche dziwne-psychika anorektyczki gdy po ciele tego nie widać, ale powiem Ci, że troszke sama sie tego boję, że nie bede umiała powiedzieć sobie stop bo mimo iż teraz jestem o 5kg lżejsza i brzuch robi mi się płaski, ja nadal widzę siebie taką jak wcześniej co mnie troszke przeraża

    myślę, że najlepiej jest nie oglądać się za często w lustrze, bo wtedy potwierdzają się słowa mojej mamy i babci, że zobaczę diabła..i coś w tym jest, bo licho nie śpi, więc z tym uważaj ja sama jestem maniaczką lustra i czuje że to mnie gubi..dlatego teraz chcę to ograniczyć

    drugie to waga..Ty nie masz z czego chudnąć, więc najlepiej wywal ją albo zrób z nią coś żebyś nie miała do niej dostępu...

    postaraj się nie robić z diety hobby..powinnaś wprost przeciwnie-nie mysleć juz o niej, a głowe zaprzątnij sobie innym hobby albo jakimś mężczyzną

    życze Ci powodzenia

  5. #5
    tanitta1984 Guest

    Domyślnie Dzięki wielkie za Wasze komentarze;-)

    Teraz już żeście mnie uspokoiły.Dlatego teraz już wiem,że 51kg i ani "grosza"więcej!.Żeby nie wpaść w straszny efekt jo-jo.Postaram się też zmienić tryb życia i lepiej się odżywiać.Pogadam też z psychologiem.Macie racje. :P

  6. #6
    kulka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no wlasnie nie rob tego bledu co ja bo tez chcialm schudnac bardziej ale peklam psychicznie i przytylam..poszlo w druga strone i tearz zaczynam od nowa jest ciezko jak cholera ale wiem ze tym razem powiem sobie stop i bedzie inaczej!

    takze jest dobrze i nie zmarnuj tego !!!

  7. #7
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!

    Ja też cierpiałam na przewlekłą depresję. Ale wyzdrowiałam, dzięki pomocy Bliskich, ale także psychoterapii i leków. Warto iść do specjalisty, naprawdę. Nie czekaj, bo nie ma na co.

    Wspieram mocno!

  8. #8
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, jak żyjesz?

    Czejamy na wieści

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •