Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Tycie na wszystko jedno czym

  1. #1
    Vinoglobina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Tycie na wszystko jedno czym

    Dobra, być może to głupie i nie pasuje, ale gdzieś muszę to napisać
    Od ponad roku jestem chora, mam porozwalany przewód pokarmowy - żołądek + jelita. Z tego powodu cokolwiek zjem, to od razu mam bardzo silne bóle brzucha i do tego wzdęcia. Mdli jak jasna cholera, ale zwymiotować nie mogę. Jeśli nic nie zjem, to też mnie mdli. Z tego oto pprostego powodu nie jem za dużo - moja typowa zawartość kaloryczna nie dochodzi do 1000, przeważnie jest to coś koło 800. Nie mówię, czasem zjem coś powyżej 1000, ale to raczej na imprezach, a osoba towarzyską nie jestem, więc rozumiecie.
    No dobra, ale co to ma do odchudzania? Otóż wyjaśniam. Mimo tego co jem - a to możecie sobie od niedawna zobaczyć w innym dziale - tyję w bardzo szybkim tempie. Z rozmiaru 36 skoczyłam na 46 (chodzi o spodnie) gdyz przy wzdęciach brzuch się nadyma, lecz gdy już zmięknie, wielkość pozostaje. Pozostałe częsci ciała mam stosunkowo szczupłe, wyglądam raczej jakbym była w ciąży (nie jestem). Jednak z powodu zatruć puchnie mi całe ciało i tylko co jakiś czas wraca do w miarę normalnego wymiaru - wtedy wyglądam słodko - szczupła twarz i ręce i ogromniasty brzuch. Nie ma sensu kupować spodni, gdyż za tydzień mogą okazać się z małe.
    Żeby nie było, że tylko siedzę przy kompie... nie, o to chodzi, ze ćwiczę... jestem całkiem nieźle umięśniona. Cóż z tego, skoro wyglądam jakbym codziennie zżerała kilo golonki o północy przed telewizorem (nie oglądam).
    Wyglądam ohydnie - i nie mogę sobie zarzucić że to dlatego że jem słodycze, albo że tłuściochy. Przy tym co jem i przy ćwiczeniach powinnam wyglądać jak dzieciak z Oświęcimia. I po prostu to mnie załamuje.
    No, dzięki za uwagę temu co doczytał do tego momentu. Tak, wiem ze zrzędzę :P

  2. #2
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    lekarz! ja bym poszla do lekarza. skoro mowisz, ze jestes chora i to jest efekt uboczny choroby, to musi na to istniec jakies "przeciwcialo". poszlabym do lekarza i kazala cos z tym zrobic!

  3. #3
    Vinoglobina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Owszem - niedługo idę na wspaniałe wakacje na koszt państwa (do szpitala). Póki co wygląda to tak: "No dobra, Vin, spróbuj kolejnego cudeńka, zrobimy ci kolejne badania... na pewno nie podżerasz po kątach batoników?! Nie? No to może tym razem to zadziała...hmmm".
    Dotychczas nie zadziałało nic z tego co dostałam, a jest tego sporo. Jedynie opiaty stosowane przeciwbólowo, ale to już nadprogramowo. I tylko nie boli. Nadal się poszerzam ;(
    Dlatego za tydzień mam gastroskopię, a potem idę do szpitala, tam mnie wybadają dokładniej.

    Hehe.. co do efektów ubocznych... to jeszcze śpię gdzie popadnie... np podczas wykładów, jak jadę kolejką albo autobusem (na stojąco też :P), a najlepsze było w trakcie ćwiczeń - podchodzi do mnie kobieta i każe pakować odżywkę i bakterie do szkiełek, a ja jej nagle ŁUP! Albo na wysypisku śmieci (też w ramach ćwiczeń, nie pomyślcie sobie czegoś przypadkiem)... HEHEHE)

  4. #4
    Karramba16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A Ty nie masz przypadkiem narkolepsji ??????? Objawy takie jak przy tej chorobie .........

  5. #5
    Ziabolek1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2004
    Mieszka w
    Chicago
    Posty
    0

    Domyślnie

    vinoglobina- przykro mi to czytac co piszesz bo widac ze sie starasz a waga tylko rosnie. Z niekonwencjonalnych metod leczenia (a w takowe wierze szczerze bo mnie wyciagnely z astmy i to powaznej) zainteresuj sie bakteria o nazwie "candida" ktora jest paskudna i powoduje czesto mase objawow o ktorych piszesz (jest z rodziny drozdzakow ktore sie nadmiernie rozmnazaja i osiadaja na organach). Przypuszczam ze mozna na to zrobic jakies badania a potem kuracja wyciagiem z pestek grapefruit'a lub liscia oliwnego (w kapsulkach bo cholernie gorzkie). Mi osobiscie pomoglo - sprobuj ..... Poszukaj tez moze kogos kto sie zajmuje kinezjologia lub akupunktura- tacy ludzie przewaznie sa w stanie Ci pomoc. Uprzedzam od razu ze to trwa (u mnie astme leczylam niekonwencjonalnie 4 lata, ale coz to w porownaniu do doskonalego samopoczucia, a normalny lekarz juz nie wiedzial co mi dawac- o wadze nie wspomne bo przy sterydach na astme rosnie jak glupia) wiec sie nastaw na kilka miesiecy, ale wierze ze Ci sie uda jak sie zdecydujesz. Daj znac jak bedziesz potrzebowac jakies adresy.
    Zycze powodzenia!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •