Na jaką, pytasz? Na taką, która będzie dla ciebie zdrowa. Jesteś młoda, polecam 1300 kcal, ale nie złożone z pizzy (bogowie! ja po prostu nie mogę zrozumieć, jak to możliwe, żeby na obiady w twoim domu jadalo się tylko pizzę albo inne tłuste rzeczy), czekolady i kilku jabłek dziennie. To żadna dieta. Jedz zbalansowane posiłki, nie przesadzaj z cukrem i tłuszczem, pilnuj się. Ot, tyle.

Co ćwiczyć? Najlepiej to, co najszybciej spala tluszcz. Aerobic, rower, bieżnia, orbitrek. Skakanka. Spinning. Co tam sobie chcesz - ważne, żeby się ruszać i spalać tłuszczyk Do tego brzuszki i ćwiczenia na nogi i pupę.

Jak się ograniczać? Nie dać się napychać jedzeniem. Rodzina rodziną, ale można im przecież wytłumaczyć. Jeśli chcą twojego dobra, zrozumieją. Otyłym ludziom nie jest w życiu łatwo.