Dzisiaj zjadłam chyba z 8 skibek z Nutellą.. pizzę.. dwa jabłka i pół czekolady.

Właśnie wypiłam kawę.

A teraz biegnę na tę całą akcję.

Jestem dziwnym człowiekiem, po zjedzeniu czekolady oddałabym wszystko za ciepłe wyrko, wypiłam kawę.. i jestem w stanie pobiec na tę akcję z buta, 9 km!

Góry mogę przenosić!

Muszę zapamiętać, że słodycze mnie usypiają.. zawsze o tym zapominam :/

Mam nadzieje, że na tej akcji coś niecoś kalorii spalę..


Ja to jednak jestem głupia!