Słusznie. Niech brat je, skoro lubi
Widzę, że twoją największą zmorą jest pizza i słodycze. Myślę, że odrobina samodyscypliny na pewno zdziałałaby cuda, ale skoro nie umiesz się powstrzymać, może od czasu do czasu pozwalać sobie na to, co lubisz? Raz na miesiąc zjeść pizzę? Raz na tydzień - ciasteczko? Czasem trzeba odkręcić wentyl bezpieczeństwa, inaczej człowiek rzuci się na jedzenie jak barbarzyńca
U mnie dzisiaj czekolada Green & Black's organic z przyprawami i pomnarańczą. CudownaI wystarczyły 2 kostki, żeby poprawić mi humor. To już postęp
![]()
Zakładki