-
Odchudzanie zagranicą
Cześć wszystkim. Mam na imię Ulka i kawał kilogramów do zrzucenia, obecnie przebywam w Anglii, jestem tu od stycznia i szczerze powiedziawszy jedzenie jest okropniste. Byłoby miło gdyby znalazły się tu jakieś osóbki, które też w Anglii i są na dietce. Bo nie ma co ALE WSPARCIE PILNIE POSZUKIWANE. pozdrawiam
-
ALE GAFA !!!!!!!!!!! Bardzo bardzo przepraszam mikamaly, niechcący założyłam wątek niemal identyczny z jej wątkiem, ale mi wstyd no ale tak to jest jak się nie sypia po nocach. Przepraszam jeszcze raz. Mam nadzieję ze będą się tu wpisywały osoby odchudzające się w Anglii, inni również mile widziani . Jakby to powiedział mój Misiek, poprostu zrobiłam scenę jak nic. Jeszcze raz sorki.
-
Kochana ja nie widzę problemu w odchudzaniu za granicą . Spędziłam w Uk 3 mce a w lipcu wyjezdzam na caly rok. W duzych marketach typu tesco czy Sansbury mozesz bez problemu dostac dietetyczne pieczywo i roznego typu produkty light. Maja nawet nad nami przewage a mianowicie nie prowadza sprzedazy smietan, bialych serow itp kalorycznych rzeczy.
Fakt jest taki ze aby bylo taniej kupuje sie tosty, wrzuca sie do tostera i gotowe(a to masa kalori). Na obiad kupuje sie gotowe dania z Icelanda ktore tez sa tluste i wysokokaloryczne. Nie mniej jednak wydaje mi sie, ze wystarczy kontrolowac co jesz i liczyc kalorie a nie bedzie problemu. Co wiecej mozesz sobie pozwolic na silownie co w przeliczeniu wychodzi o wiele taniej niz w Polsce. A wiec do dziela. POWODZENIA!
-
Witaj nicoletia86 miło mi że tu do mnie zaglądnełaś JUTRO WYBIERAM SIĘ DO TESCO hehehco do śmietan i serów itp to i tak nie mogę ich jeść bo mam alergię na białko (zonk)
Muszę sobie kupić wagę kuchenną i będę wszystko ważyć i przeliczać ile to w siebie wciskam tych kalorii, Pozdrawiam
-
Hej Pestka
Moze i nie mieszkam w Anglii tylko naszej skromnej Polsce ale z checia potowarzysze Ci w dietkowaniu Odchudzać się można wszędzie to już zalezy tylko od nas, czy mamy zaparcie i silną wole
Powodzenia w dietkowaniu zajrzyj do mnie ;*
-
Witaj Czekooladko w moich jakże skromnych progach Dziękuję że do mnie zaglądnełaś Chodzi o to że ja mam motywacje, nawet dwie: 21 lipca świadkuje na ślubie mojej siostry, no a 13 października mam swój własny ślub )))))))) tylko widzisz z silną wolą to już trochę inaczej jest szwankuje mi często paskudnica jedna i w tym jest problem ale postaram się nad nią popracować Pozdrowionka i zapraszam częściej
-
No to motywacja jest duza nie ma to jak wygladać piękniej zwłaszcza na swój ślub zyczę powodzenia w dalszym dietkowaniu buziaki ;*
-
To sobie pomysl, ze to jeden jedyny dzien w zyciu i ze zawsze chcialas wygladac pieknie na swoj slub...wtedy motywacja powinna sie ruszyc a jezeli to nie pomoze to sie staraj po prostu czesciej zagladac na forum a my ci pomozemy
BTW gdzie siedzisz w tej Anglii
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki