sabrinna, Królewicz przybiegł do mnie dzisiaj rano, a w ręku przyniósł zestaw ratunkowy - witaminki! Także od dzisiaj już się nimi wspomagam - mam nadzieję, że coś pomogą.
A teraz na weekend wyjeżdżam do Poznania do Przyjaciółki, a w niedziele zajadę na chwilę do domu na ważonko, bo już wytrzymać nie mogę w tej niewiedzy mojej ;]

Tymczasem pozdrawiam