-
Nobooody kontra 14 kg
Witajcie!
Po długim przyglądaniu się temu forum, przełamałam się w końcu, żeby zostawić po sobie ślad
Walczę z kilogramami od połowy stycznia i jest to moje pierwsze podejście do odchudzania, bo jakoś nigdy wcześniej nie czułam takiej potrzeby A teraz znalazłam się na etapie zatrzymania wagi i powoli zaczynam się zniechęcać, bo już 3 tydzień nie chce się ruszyć
Zaczęłam ćwiczyć - raz w tygodniu fitness, raz tańce i raz bieganie + codzienne brzuszki Ale kiedy waga zacznie mi znowu spadać?
Pozdrawiam wszystkich i przyglądając się poszczególnym Waszym efektom - podziwiam
-
Witaj nobooody!!
Dobrze, że trafiłaś na to forum, tu jest tyle fajnych osób, dzięki którym uda Ci się walczyć ze zbędnymi kiloskami
Trzymam kciuki za Ciebie! Napisz jaką stosujesz dietę, ile masz lat
Będziemy wspierać jak się da!!
Pozdrawiam serdecznie
marisal
-
Mam 22 lata
A co do diety to staram się nie przekraczać 1000 kcal dziennie, ale to wszystko jest tak "na oko", bo nie mam żadnej wagi do żywności - studenckie zaopatrzenie kuchni na stancji :P
-
badz wytrwala a waga napewno sie ruszy
-
dokładnie tak trzymaj sie diety i ćwiczeń a waga ruszy
po prostu organizm musi się przyzwyczaić do nowej wagi, bo już troszkę schudłaś, to normalne, ze co jakiś czas waga sie zatrzymuje, musisz to cierpliwie przeczekać i bedzie ok
jak tez nie ważę niczego, tylko na oko, bo nie mam wagi, ale jakoś zawsze chudłam bez ważenia produktów
powodzenia
-
też myśle,że ruszy!! troche wiary w siebie!!:P i mało tłustych rzeczy ;p
-
Właśnie wróciłam z 20 minutowego biegania (wiem, że na razie malutko, ale ja nigdy nie lubiłam biegać, więc zaczynam stopniowo zwiększać ), ale coś czuję, że po tym weekendzie to waga może ruszyć, ale co najwyżej w górę, bo zawsze jak przyjeżdżam do domu to mi się bardziej jeść chce
Dzięki za słowa wsparcia. Powoli uczę się poruszać po tym forum
-
Nobody Witaj nie załamuj się tym chwilowym brakiem utraty wagi , ona ruszy w dół zobaczysz tak jest zawsze że stanie i dużo wtedy ludzi się podłamuje i zaczyna jeść. Ty tego nie rób ona ruszy Ja miałam to samo i polecam sprawdzanie wagi raz na dwa tygodnie .Ja się ważylam co dzień i za dużo oczekiwałam przestałam to robić, wagę sprawdzam co dwa tygodnie POZDRAWIAM
-
Ja wagę sprawdzam co tydzień, jak przyjeżdżam do domu, bo na stancji takiego urządzenia nie posiadam. I całe szczęście, bo pewnie jakbym miała to bym na niej nocowała
-
a ja sie z wami nie zgodzę. nawet ostatnio wyczytałam to też w gazecie, ale niewazne, ja wiem po sobie
otóż chodzi mi o ważenie się kiedyś mowili o tym,że nie wolno często,że wystarczy raz w tyg, ale ja wiem,po swoim przypadku,że o to chodzi by wazyć się co rano. max co dwa dni.. chodzi o to by się kontrolować... jak wazyłam się rzadko, to od jednego do drugiego ważenia żarłam, a potem, jak stanęłam na wadze, to żałowałam całego minionego tygodnia, a jak to robię co dzień, to widze te różnice 0,5 kg [to zależy czy coś się piło, czy jadło przed chwilą,wiec to mnie nie rusza] i się pilnuję. czasem waże się nawet wieczorem, by skarcić się ,że np zjadłam ciasto czy coś,ale oczywiście trzeba do tego też podejśc z dystansem, bo jak mam się załamywac przy każdym 0,5kg mniej lub więcej to sorry.. problem pojawia się jak jest różnica kg w ciągu dwóch dni...
pewnie nic z tego nie zrozumiecie ,ale... ;p
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki