-
Bob lubie ale strasznie kaloryczny ponoć jest
-
Chyba nie jest aż tak żle o ile się je go bez masełka I sam.. bez niczego najlepiej. Pychotka
-
a mozna kupic mrozony
-
Mrożonego chyba nie, ale w puszce tak... AL ten w puszcze ma pewnie w sobie masę soli, której my unikamy... Trzeba chyba będzie poczekać na świeżutki bobek
-
Bob?? Bleee... Nie lubie. Sprobowalam na jakims festynie czy czyms i byl okropny... Ale fasolka moze byc a to troszke podobne warzywko Za to nienawidze najbardziej na swieice chyba kukurydzy (co innego platki kukurydziane ) i groszku ( chociaz ten jeszcze znise). A Wy czego jeszcze nie lubicie, a co lubicie??
-
Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale o 22.00 zjadłam jabłko, grejfruta, 5 kiwi, słoiczek buraków, pół słoika ogórków konserwowych i sałatkę ze słoika (bez majonezu- ogórki, papryka, marchew, cebula)... Oczywiście jadłam wszytsko w około 1,5h...Co ja narobiłam? Spieprzyłam wszytsko przez moje łakomstwo...
-
Dalas ciala... Ale trzeba sie trzymac i dalej dietke prowadzic. W zadnym wypadku nie przerywaj dietki bo potem bedzie jeszcze trudniej. A kiedy korca Cie owoce ( z pozoru nietuczace ) to zjedz najwyzej jeden i potem popij duuuuza iloscia wody!! Wtedy bedziesz miala wrazenie ze jestem najedzona, taka pelna. Czasem da sie tak oszukac glod. U mnie dzis dietka swietnie. Zjadlam jablko i grejpfruta noa zaraz bede wcinac brokuly
-
Cześć dziewczyny! Przepraszam, że mnie wczoraj nie było ale miałam urwanie głowy i nie miałam czasu zajrzeć. Dietka u mnie w porządku A jak Wam idzie? Co do tych warzyw i owoców, o których mówiłyście to tak: nienawidzę grejpfutów(mama we mnie wciska mówi, że zdrowsze od pomarańczy...tak ale gorzkie, że aż mnie odrzuca), groszek uwielbiam, kalafior też sczególnie z bułką tartą i masełkiem(teraz mi tego nie wolno jeść ) kukurydza może być, fasolka szparagowa mniam brukselkę też nawet lubię a bobu i szpinaku nie jadłam jeszcze. Pozdrawiam Was dziewczęta.
Buźka
-
Dodam jeszcze, że kupiłam sobie dzisiaj centymetr krawiecki i mam zamiar przy następnym ważeniu(przesunie się ze względu na okres) się zmierzyć i tak mierzyć się przy każdym ważeniu A jak tam u Was? Mierzycie się też? W jakich miejscach?
Buziole
-
Ojejku, ja nie wyobrazam sobie zycia bez grejpfrutow! Ja sie nie mierze bo nie mam centymetra. wszystkie mi sie pogubily.... ;/ Musze sobie kupic, jak to zrobie to tez zaczne sie mierzyc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki