generalnie chodzi o to, że już sama nie wiem :P

bo wszędzie piszą i krzyczą żeby owocki słodkie jeśc przed śniadaniem ale w moim wypadku to jest poprostu mission impossible

i tak darowalam sobie już moje kochane słodycze, frytaski, kebabiki, mcdonalda i inne głupotki
no ale nie umiem żyć bez czeresienek, truskaweczek i innych takich letnich pyszności..

więc moje pytanie brzmi: czy jedząc zamiast obiadu czereśnie i truskawki (np 1 kg łącznie- no problem dla mnie :P ) i trzymając się licznika kalorycznego żeby nie przekroczyć 1000 mimo wszystko przytyje?

z góry wielkie dzięki za wszelkie info o tym..