Koczkodan :) Czekam na Ciebie ;)
Trzymam też kciuki :)
Do zobaczenia :D
Wersja do druku
Koczkodan :) Czekam na Ciebie ;)
Trzymam też kciuki :)
Do zobaczenia :D
Koczkodanie!
Nie ma mnie u Ciebie na wątku kilak dni, a tu wiele jak zawsze, ja jeszcze wczyerpana choroawniem nie mam siły przeczytać wszytskoego co sie ostatnio działo, ale napewno mam siłę, życzyć Ci miłego weekendu i dietkowania przykłądnego!
Pozdrawiam
witam Koczkodanku ;* długo mnie nie było, przepraszam za nieobecność... co tam u Ciebie? jak dietka idzie? nie bardzo jestem w temacie...
udanego weekendu ;*
To i ja życzę udanych wakacji i powrotu do nas lżejszego o jeszcze parę kilo :D
Pozdrawiam i trzymam kciuki
K.
no koczkodanku ja rowniez bede trzymac baaaardzo mocno kciuki ;) - bedzie ok :) - ja od jutra znow walcze ;)
No i jak tam?:)
Koko tesknimy :(
Cześć Koko.
Spóżńiłam się, ale mimo to życzę ci udanych wakacji, szalonego wypoczynku i gratki z powodu zdanego egzamu.
Bużiaki.
Dziewczyny, wpadłam w manie jedzenia... Na wadze już 65,5... Co ja mam zrobić? Nie umiem dać sobie rady :(
Opanowac się!! Nie wiem co na Cibie działa...Zacznij sobie wyobrażać,że rośnie Ci paskudne sadło z każdym kęsem nadprogramowym,oglądaj ciuszki w malutkich rozmiarach...rób cokolwiek co zadziała na Ciebie tak,ze przestaniesz jesć!! Wychodź z domu,BEZ PIENIĘDZY,żeby na mieście nic nie kupić...
Trzymaj się:*
no i jak egzamin?
milego dnia zycze :D
Trzeba wstać, otrzepać łachy i ruszyć od nowa w trasę po szczuplejszą dupkę :D
Co tam u Was?
Proponuje dietę 1000kcal, dużo ruchu, zero słodyczy i ograniczenie tłuszczy- to najlepsza zasada ;) gddy już dietę skończysz, aby uniknąć efektu jojo powinnaś stopniowo zwiększać zużyucie kalorii o 200 tygodniowo, z czasem dojdziesz do normalnej dawki kcal i nie przytyjesz ponownie ...
WItam :)
A gdzie się podziewasz???????
Czekam na Ciebie
Koko czekamy na Ciebie :D
jeszcze się wakacjujesz :?: miało być tylko pare dni a to już 2 tyg. mija :roll:
oby to faktycznie wakacje trzymały cię z daleka od forum a nie lodówka :evil: :!:
Koczkodanie, where are you ??:D Ja już wróciłam, zdawaj tu szybko relacje z odchudzania ;]
czesc laski....wrocilam :( niestety wazac kilka kilo wiecej :( odkad wrocilam do domu obzeralam sie :(:(
porazka zupelna...a tak mi dobrze szlo :(
no nic, od dzisiaj znowu zaczynam, ale juz nie mam szans ladnie wygladac w te wakacje,a to bylo moim celem...:(:(
dzieki ze o mnie pamietalyscie, a jak wam szlo? mam nadzieje ze lepiej niz mi :(
Witam Koczkodan :)
To ile teraz ważysz? nie ładnie :(
Ale zapraszam na kawę :)
83 kg :( i tak mogloby byc gorzej, no ale ja juz chcialam wazyc 73!! ;(
KOczkodan będzie dobrze :)
Ja też ważę 83 kg ;) kurde muszę zmienić tickera :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Wita Koko, fajnie że do nas wróciłaś.
Nie martw się, 2 kilo to nie tragedia - wszystko da się odrobić.
A jak się jest na wakacjach to można sobie pozwolić an to i owo, tylko teraz musisz więcej się starać żeby dobić do poprzedniej wagi, a potem jeszcze dalej i dalej.
Powodzenia.
grunt, że wróciłaś :) jak się weźmiesz do roboty to te 2kg szybko zgubisz ;)
tylko proszę się często meldować z relacją :!:
mam pytanko
zna moze ktos przepis na diete kapuscianą
bo jestem juz 3 dzien na niej ..
kiedys ja stosowalam..ale niestetyy szczegolowo nie pmaietam..
z gory dzieki wielkiee..
ciesze ze jestes i ze sie nie poddalas mimo obzarstwa.
a teraz do roboty!!
Dobrze będzie :D
Widzisz u mnie to jest tak pracuje i nie jem w stałych porach, a później w nocy jem więcej.Muszę się postarać nie przytyć :D
No i jednak praca ma swoje odbicie na moim życiu, jem jedynie dosyć obfite śniadanie, potem jakaś kanapka bądz owoc.Serio nie mam czasu zjeść normalnie.A później wieczorem jem więcej czyli to bez sensu.No cóż postaram się nie przytyć, a ćwiczyć będę w miarę możliwości :D
Ale i tak się nie dam i będę na forum
witaj na forum
brakowało mi Ciebie
wprawdzie ja rzuciłam dietę ale na pewno będę Cię odwiedzać :D :D
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się , że jesteś znowu :) :) :) :) :)
Witam w ten upalny dzień :)
Dziś tylko woda z miętą :D :D :D
Miłego dnia życzę :)
Hejka Koczkodanku!
Wiesz ściągnełaś mnie myślami, bo wchodzę i widze TWoje podłamanie z tego powodu, ze nie zrzuciłaś wagi na wakacje, a ja dziś jechałam do pracy i myślałam, że to kolejne wakacje, kiedy nie udało mi się spełnić życzeń z przed roku: "Będę laską za rok". I wiesz co? w tym roku nic takiego sobie nie obiecuję na 2008 - pewnie dzięki temu uda mi się być może nie laską, ale szczuplejszą o wiele kilogramów. tego sie trzymam i tyle :!:
Oczywiście rozumiem Twoje rozczarowanie, ale nie pozwalam na pisanie, że " ale juz nie mam szans ladnie wygladac w te wakacje,a to bylo moim celem..." bo to nie prawda, to, ze nie schudłaś czy nawet ze Ci przybyło nie oznacza, ze nie możesz ładnie wyglaać. Proszę wziąć się za siebie, a nie użalać się nad sobą, no kilogramów wiecej to popraw makijaż, włosy czy paznokcie, zrób coś dla siebie - zabłyśnij i będziesz piękna!
Pamietaj, ze waga to jedna rzecz, a dbanie o wyglad i bycie zadowolonym z samej siebie to inna - fajnie jak się czasem łączą - wiadomo, ale teraz juz nie gadam tylko zachęcam do zrobienia czegoś tylko dla siebie !
Pozdrawiam
Tak, tak Koko, słuchaj Magdahi - dobrze gada!!
:D
witaj czarnasmoczyca! ja na kapuścianej byłam 3 dni - schudłam 4 kilo ale tak jak w trzecim dniu mnie sponiewierało to igdy, strasznie wymiotowałami powiedziałam sobie nigdy więcej! pozdrawiam!
Ale przeciez lato jest w pelni, wszystko jeszcze przed nami. Ja rowniez sobie obiecywalam ze sobie nakupie sukienek i bede paradowac tego lata i co? I to, ze ciagle jestem jakas utaplana w ziemi, bo i drzewa podlewam i sprzatam caly czas bo prace wkolo i jak sie nie kurzy to co innego znowu trzeba ogarnac. Moje paznokcie to juz dawno tak zle nie wygladaly, a o wakacjach beztroskich to ja sobie moge teraz tylko pomarzyc. Pomysl jednak, ze przed nami dluga jesien, kiedy to bedziemy mogly pradowac w plaszczykach i seksi rajstopach czy innych ponczochach. Wtedy to juz bedziemy mogly przykryc niedoskonalosci, a ze cialko bedzie zgrabniejsze to i ciuszki lepiej beda na nas lezec.
Nie moge sie nie zgodzic z Magdahi, tak to wlasnie wyglada. Glowa do gory! Tyleczek tez i zabieramy sie za siebie.
... no ale Twojego zarelka to jak nie bylo wypisanego, tak nie ma... a to dobry sposob zeby sie kontrolowac.
Koczkodanku!
Nigdy nie jest za późno na to aby zmieniać swoje życie na lepsze, dlatego wiec słuchaj mnie, słuchaj dziewczyn, a będziesz pięknieć w swoich oczach i w oczach innych ludzi :lol:
Koczkodanku, nie martw się ;) życie się nie kończy na tym lecie, bierz się za siebie "od wczoraj" i zobaczysz. Ani się obejrzysz, a będzie jesień light, zima light. Odchudzanie nie jest łatwe, najważniejsze to nie poddawać się, tylko iść dalej.
halo halo gdzie znow jestesmy?
Nieobecność powoduje, że serce traci na wadze - tak pisze Jonathan Caroll, ale z doświadczenia wiem, że nieobeność na naszym forum raczej niczego nie odchudza :wink: gdzie jesteś Koczkodanku?
Koczkodanku!
Ja też wróciłam i wspieram. Nie martw się tymi kilkoma kilogramami na plusie....tylko postaraj się ładnie dietkować...co się stało już się nie odstanie...teraz trzeba wyciągnąć wnioski iść dalej...a ja wierzę , że Tobie się uda :D trzymam kciuki i ZWATPIENIE PRZECZ.
Pozdrawiam
K.
Koczkodan wróć do nas :D