Wersja do druku
Witam wtorkowo ;)
jeszcze kilka dni a pożegnasz "krainę ósemek" :) Och jak ja ci zazdroszczę. Ja mam nadzieję, że niedługo pożegnam paskudną 3-cyfrówkę ;) i to na zawszę :D
Na mnie twój torcik nie bardzo działa, chyba preferuję takie z bitą śmietaną i owocami. Oj na takiemu to trudno byłoby mi się oprzeć :oops:
Na szczęście wkoło mnie zero pokus aż do 11-lipca (urodzinki mojego synka). Będę musiała pomyśleć nad jakimś lekkim menu ;)
Nie było mnie tu kilka dni, ale tak patrzę co u Ciebie i widzę, że całkiem nieźle, więc się cieszę :) Ja sobie pojechałam na kilka dni do rodziców i chłopaka i dostęp do kompa mam niestety ograniczony, ale jak wrócę do Wrocławia to nadrobię wszystko ;)
Życzę przyjemnego, dietkowego dnia :)
Hmm..na mnie ten torcik tez jakoś nie działa...Może dlatego,że też wolę śmietankowe z owocami? :lol:
jeny... 6-7 kg w 20 dni... OMG, jak ja bym tak chciała! :D pewnie już niedługo osiagniesz Twoja wymarzona wage ;)
miłego dnia ;*;*
6 lub 7 kg to rzeczywscie bardzo duzo jak na 20 dni, ja w ten sam czas schudłam 3 kg. W sumie to sie zastanawiam ile jest taka dozwolona granica chudniecie na miesiac? Ja bym w tym miesiącu chciała jeszcze kg to by były w sumie 4 i tak samo w lipcu 4 to bym doszla do wagi 82 a później to mogę chudną nawet po kg na miesiąc, jakbym ważyła 82 to bym wchodziła w swoje stare ubrania :)
Pozdrawiam
Hej.
Kucze z dradzisz mi jakim cudem straciłaś tak duzo w ciącu 20 dni?? Straszniemnie to ciekawi??
Pozdrawaim.
skoro na tydzien najzdoriwje jest chudnac 1 kg, to na meisac pewnie 4-5kg... tak mi sie wydaje ;d
pozdrawiam ;d
witam dziolszki w ten wtorkowy poranek (no, dla mnie poranek, przed chwila wstalam :D )
hm pytacie jak to orbie ze tak szybko chudne..wlasciwie to sama nie wiem, po prostu mam taki organizm ze mi na poczatku szybko leci, niestety po magicznej granicy 80 kg zaczynaja sie schody :/ nie wiem czy juz sie zaczely, bo nie mam mozliwosci zwazenia sie, dopiero za jakies 2 tyg sie zwaze to wam powiem czy dalej mi tak dobrze idzie.. ;)
no a co do diety to jem 1400 kcal, czyli pewnie wiecej niz wiekszosc z was, i nie ruszam sie praktycznie wcale - z lenistwa jak i braku czasu..
specjalnie zaczelam z 1400 zeby potem jak bede miec zastoj zmniejszyc do 1300, przy kolejnym zastoju do 1200 i na tamtym poziomie raczej zostane..
no, zoabaczymy co czas pokaze :)
milego dnia wam wszystkim :*
witaj!
widze ze sesja ladnie Ci uplywa, na prawde jestem pod wrazeniem ze przy takim nawale nauki jeszcze myslisz o diecie:) gratulacje :!:
no i nie wiedzialam ze arbuz ma tyle kcal...
pozdrawiam
No no ładnie oby tak dalej to będziesz miała super figurkę ;) A dlaczego nie ćwiczysz:> Bez ćwiczeń tak chudniesz ? :D