-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: powrót
cześć dziewczyny
mój weekend był bardzo obfity jedzeniowo (jak to weekend). Dodatkowo w sobotę miałam małą imprezkę więc po prostu się nie ograniczałam. I beby dzięki, że się o mnie martwisz ale ja w ogóle nie mogę już nic schudnąć od jakiś 2-3 miesięcy. A to dlatego, że jak ktoś napisał na poście KONKURS KOŃCÓWECZEK silna wola odleciała gdzieś ze zgubionymi kilogramami. Mam zero silnej woli. Dochodzi do tego pieczywo, które wtrąca się w moje życie jak już dawno z nim skończyłam. A ono wraca a ja się martwię, że znowu zacznę tyć.
Codziennie staję na wagę bo czuję, że tyję.
Na razie jeszcze nic nie drgnęło ale moje życie ciężko nazwać dietą. A bardzo mi tego brakuje. Coraz częściej też kładę się spać najedzona. Boję się jojo. Bardzo się boję, a jednocześnie nic z tym nie robię. Potrafię tylko o tym gadać.
pa
c.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: po
Carollku, Carollku prosze wrać mi to do dietki. Marsz! Ja się zmobilizowałam i się trzymam, wiec Ty teraz nie mozesz nas opuścić. Przecież jestem na dietce dzieki Tobie, jesteś dla nas wzorem. Carollku, Carolllku, Carolllku wracaj do nas.
Może zmobilizujesz się, jak zaglądniesz za okno, już małymi kroczkami idzie wiosna. Poprzymierzaj letnie kiecki i pomyśl jak cudownie jest gdy nie obciskaja człowieka tylko ładnie leżą. Na mnie to działa mobilizująco. MOże spróbujesz.
Chciałabym żebys wróciła do dietki, bo będzie nam trudno bez Ciebie. WRACAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
och jakbym ja chciała
tylko nie potrafię
co robić????
może pooglądam dziś wideo z pierwszych urodzin mojej młodszej brzoskwinki i zobaczę jaka grubaska byłam i to mnie wystraszy
sama nie wiem
ale nie poddaję się
próbuję, próbuję i nie odejdę stąd (niestety albo stety) dopóki nie osiągnę tej 50
dzięki mariko
może i poprzymierzam coś za małego i będę dążyć aby w to wleźć wkrótce
zobaczymy
buźka
c
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Caroll Kochana,
Chciałabym Ci napisac cos motywujacego ale prawda jest taka, ze sama czegos takiego potrzebuję. Bo fakt, że chce się komuś udowodnić "za złość" że mogę to nie jest najlepsza metoda.
Ja nie mam ciasnych ciuchów bo odkad urosłam nie ważyłam mniej niż 65 kg. Nie liczę na specjalne zachwyty swojego faceta - "te dołki na twoich nogach to cellulitis, prawda", "no ty po prostu jestes taka duża baba i laska raczej nie będziesz".
Eh w ogóle to mam dość tego wszystkiego tego ...piiiiiiiiiiiiiiiip żywota :-/
Przepraszam caroll, ze Ci nasmeciłam ale nie mam komu innemu...
pozdrawiam
reni~~
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
cześć
dobrze, że chociaż ty sobie ulżyłaś reni
u mnie coraz gorzej
wczoraj zjadłam
jogurt - 180 kcal
pomarańcza - 60 kcal
3 sajgonki z surówką - 500 kcal
drożdżówka - 280 kcal
bułka z masłem - 200 kcal
lody - 150 kcal
razem - 1370 kcal
czuję, że przybywa mi w pasie ale boję się zmierzyć
co z tego, że obejrzałam kasetę z grubaską carolllką w roli głównej
nie pomogło
żeńskie pół biura się odchudza
ja udzielam wszystkim dobrych rad a sama się staczam
nie wiem co robić i jakich argumentów użyć wobec własnej osoby
chcę już wiosny bo wiosną zawsze łatwiej (tak myślę)
eeeeeeeeeeeeeeeehhhhhhhhhhhhh
c.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
witam
coście tak wszystkie pouciekały
mam nadzieję, że nie zaraziłam was moim głupim podejściem
dzisiaj u mnie troszkę lepiej
wczoraj zjadłam
jogurt - 180 kcal
pomarańcza - 60 kcal
4 ciasteczka fornetti - 240 kcal
makaron sojowy z warzywami i sosoem sojowym - 300 kcal
monte - 120 kcal
lampka czerw.wina - 70 kcal
razem - 970 kcal
a co najważniejsze ćwiczyłam brzuszki
i to jest zmiana pozytywna i oby tylko takie były
waga 55.5
buziaki
c.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
i tak trzymaj Caroll!!!
większość z nas wie jak trudno o motywację, zwłaszcza jak człowiek ma za sobą ileś mieisęcy odchudzania....czasem ma się ochotę odpuścić..ale przecież nie po to sie tyle czasu męczyłyśmy zeby na końcóce się poddać, co nie??
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Hej
a ja nie bardzo mogę się zmobilizować do ćwiczeń, próbuję ale idzie mi to jak przyslowiowa krew z nosa......
założyłam sobie że do wakacji schudnę 10 kg, tak aby ważyć 50 i dziś jestem 2 dzień na 13stce
pozdrawiam
Aneta
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
witajcie
mam bardzo dobry humorek
wczorajsze papu
2 pomarańcze - 120 kcal
serek z płatkami - 250 kcal
4 pierogi z mięsem i surówką - 450 kcal
kubek barszczu czerwonego - 80 kcal
pół bułeczki - 70 kcal
winko - 70 kcal
razem - 1040 kcal
i znowu brzuszki
waga 55
pozdr.
c.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki