Wątek: Chcę schudnąć lecz brak u mnie silnej woli

Trzymam kciuki za ciebie wiem jak ciezko jest na diecie... i wiem jak ciezko jest nie jesc slodyczy... w calym domu pachnie sernikiem,mazurkiem klopsikiem i galantyna-wszystkie te domowe swiateczne pysznosci... na razie sie trzymam ale co bedzie jutro?
powiem tak- ja jestem na 1200kcal i chyba z 1kg na dwa tygodnie sie na tym chudnie...to zalezy ile bedziesz przy tym cwiczyc bo ja ostatnio nie cwicze wcale i to pewnie dlatego nie chudne...ale jak cwiczylam to byly widoczne rezultaty
powodzenia

Proponuje zdrowa,rozsadna dietke. Na pcozatek 1500kcal,pozniej 1200...albo 1000kcal. Zobaczysz ze poczujesz sie lzej,a wiec i samopoczucie bedziesz miala lepsze. Dodatkowo ruszja sie. Szybciej osiagniesz efekty.
Powodzonka.

U mnie to samo. Niby trochę schudłam, ale juz widzę jak słabą wolę mam, folguję sobie strasznie, a przecież... efekt mizerny będzie...

pokaze troche fotek:
tak wygladalam w wieku 16 lat bez stosowania zadnej diety w zyciu waga 90kg...

tak w wieku 17lat gdy cos juz zaczelam myslec o dietach i przez miesiac adlam same puiersi z kurczaka,serki homo i owoce czyli waga 75kg

i teraz 19lat...waga 83g...i juz zalamka,ze tyje

asieńka19:>
Kara K, ja moge polecic diete south beach jestem na niej i chudne, co widac wizualnie i na wadze, naprawde jestem zadowolona z efektw...
Od trzech dni cwicze tez miesnie brzucha (tzw 6 weidera) i nie mam co narzekac...
Powodzenia i Wesolych switzycze

mam pytanie? To co ty wogule jesz? Jak tma nie wolno ani nabiału ani chleba.. to co na scianidanie? same plasterki na ręce?? hmm.. chciałąbym ja zastosowac ..ale nie bardzo wiem jak;o