-
Re: czwartek
Jestem, trochę zmęczona ale jestem, nad diecie trwam...
Nie pamiętam co wczoraj zjadłam bo ostatnio zbyt szybko żyję i wszystko mi ucieka jakoś;-/
Dzisiaj:
ŚNIADANIE
* 3 tektury chaber żytni (2 szt z szynką, 1 szt. ze serkiem)
II ŚNIADANIE
* kawałek ciasta i kawka bez cukru
OBIAD
* pierś z kuraka
KOLACJA
*2 kromki chleba (jedna z masełkiem, druga ze śledzikiem po
norwesku mniam, mniam pierwszy raz jadłam tego śledzika
był pyszny)
To wszystko, chyba nie przekroczyłam tysiaka? nie chce mi się liczyć, ale pewnie nie.
Pozdrawiam
B.
-
Re: Re: czwartek
Dzielna z Ciebie Kobietka, pozdrowienia J.
-
piątek
Dzień dobry!!!
Beby, taka dzielna to nie jestem...
Nie pochwaliłam się, że te dwie kromki chleba były z białego pszennego chlebka :-/
Muszę się poprawić buuu
Pozdrawiam
Życzę miłego dnia.
B.
-
Re: piątek
Witaj Betka
Tak jak Ty ja też jestem strasznym chleożercą. A to straszna bobma kaloryczna. Jedna kromka pszennego ma 130 kcal. Makabra! A gdzie jeszcze policzyć z dodatkami ? hihi
No, ale jak się odchudzimy będziemy mogły sobie od czasu do czasu pozwolić na małe szaleństwo. Tylko kiedy to będzie?
Mam nadzieję, że niedzielna waga mnie zaskoczy. Tak bym chciała zobaczyć chociaż 77 kg. Nie chcę więcej. Po moim miesiącu odchudzania znaczyło by to, że schudłam 5 kg. To chyba nie tak dużo, biorąc pod uwagę, że jadłam niewiele i systematycznie ćwiczę.
No, nie ma co gdybać. Zobaczymy w niedzilę. Może wcale nie będzie tak jak mi się marzy. Ech... moje biedne, mizerne życie !
Mam nadzieję, że Tobie chociaż dziś humor się poprawił. Nie martw się już tą straszną chorobą. Ciesz się, że Ty żyjesz i że masz dla kogo żyć. A tym, że się zamartwiasz nikomu nie pomagasz: ani sobie, anie rodzinie... i nawet temu choremu chłopakowi. Jak myślisz, czy On by się cieszył z tego, że ludzie tak przeżywają Jego chorobę?
No... nie chciałam tak podło zakończyć tego wpisu. Przepraszam.
Na pocieszenie powiem Ci, że masz super stronę!!!!! SUPER!!!!!
Pozdrowienia dla Piotra
Miłego weekendu Wam wszystkim życzę -A
Do poniedziałku, papa
-
Re: piątek
aj, tam, czasem moze sie zdarzyc ze zjesz bialy chlebek, swiat sie nie zawali i tak trzymasz sie swietnie. ja nie umiem tak malo jesc, np. dzis bylo:
I owsianka z jogurtem, bananem i bakaliami; 300
II kanapka z chlebkiem ze sliwka, do tego zolty ser light z leczo; 200
III spaghetti; 400
bedzie:
IV jogurt duzy ze sliwka; 250
V cos bialkowego, pewnie jajko lub 2 jajka; 100-200 kcal
niewykluczone ze na cos sie skusze jeszcze...
pozdrawiam Cie i zycze dobrego samopoczucia
a.
-
Re: Re: piątek
wpadłam tu na chwilkę się przywitać...
pozdrowienia, Aneta.
-
Re: Re: Re: piątek
Jestem zła, bardzo zła...
Dieta w kąt...
Nie mam ochoty liczyć dzisiaj kalorii...
Jestem wściekła...
Na wszystkich...
Na wszystko...
A najbardziej na mojego męża...
B.
-
śniadanie : kromka razowegoz serem +pomidor
2sniadanie: kromka razowego z serem + owoc
obiadokolacja : jakies leczo czy zupka warzywna
chyba ze weekend, to wtedy normalniejszy obiad, bo jak sie pracuje to sie nie da, a na kolacje sałatka warzywna, mniammm, i duuuuuzo płynow
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki