-
Witam "chude szkapki"
Jakos mi idzie , powoli, wlasnie wciągnełam 1,5 pomarańczka, nawet nie wiem ile to ma kalorii.
Jestem polamana w 3 dupki, po wczorajszym aerobiku ale tez jakas opuchnieta dzisiaj chodze.
jejku jak ja Wam zazdorszę , ze macie niektore do pozrzucania po 5-7 kg.
Ja mam 20 i nie wiem jak sobie z tym poradzic.
-
Mam doła
Nie dietowego ( waga pięknie spadła do 58,4 ) ale życiowego
... ech życie ...
Schudnąć te brakujące 5-7 kg, a dokładniej 3-4 jest naprawdę trudno ... organizm broni się jak głupi
-
cafe.... Ty mi sie tu piękna nie dołuj. Tak już w zyciu jest raz lepiej-raz gorzej.
jak mnie dopada dołek - to staram się p[o pierwsze nie myslec o tym co mnie do dola doprowadziło- staram sie po drugie myślec o przyjemnych rzeczach ktore były lub beda a pozxa tym ochrzaniam sama siebie że ludzie maja prawdziwe powody do zmartwien i dołow a ja sie *******ami przejmuję. Coprawda nie wiem co jest przyczyną Twojego dolka ale głowa do gory kochana. i trzaśnij sobie drinka wieczorkiem za te Twoje 58,4 , bo ja gdybym tyle wązyla to bym do nieba skakala i wszystko inne bym miała w 4 literach)
Pozdrawiam Cie kochana )
Buziaki
-
Hej cafe, ja też mam doła i tez nie dietkowego. Ktos bardzo bliski mnie zawiódł i czuje ogromny żal. Ale wiem że bez tej osoby też można żyć choć nie ukrywam troszke mi smutno. Ale nie mart się uszy do góry. Albo poprostu czasem trzeba się wygadać, ja opowiedziałam o tym swojej koleżance i troche mi się polepszyło. Dlatego trzymaj się, mam nadzieje że obie nie długo wyjdziemy z dołka.
Bardzo sie ciesze że waga Ci spadła, pomyśl o tym sukcesie No i patiag ma świeta racje, drineczek wieczorkiem i może humorek się poprawi A może w nagrode jakiś nowy ciuszek (i to też w ramach poprawy nastroju)
pozdrawiam
-
Tak mi się przypomniało takie fajne zdanko... ale jakże życiowe:
MĘŻCZYZNA JEST JAK AUTOBUS.... JAK JEDEN UCIEKNIE PRZYJEDZIE NASTĘPNY
i wierzcie mi że to są święte słowa )
,
Nie dołowac sie facetami kochane dziewczynki, jest ich na pęczki na każdym rogu... tylko zbierać
-
Tak mi się przypomniało takie fajne zdanko... ale jakże życiowe:
MĘŻCZYZNA JEST JAK AUTOBUS.... JAK JEDEN UCIEKNIE PRZYJEDZIE NASTĘPNY
i wierzcie mi że to są święte słowa )
,
Nie dołowac sie facetami kochane dziewczynki, jest ich na pęczki na każdym rogu... tylko zbierać
-
ahh jak ja bym się chciała przejmować facetami... zawsze jacyś nowi się znajdą i nie ma co się łamać, ja jak nie zdam matury i nie dostanę się na studia to tego na pewno nie zapomnę, a wszystko jest do tego na najlepszej drodze... świetnie, ale ja się nie poddaje!
a dietkowanie? eh byłam u pielęgniarki szkolnej, zważyła mnie bo stiwerdziłam, że mam mało wiarygodną wagę w domu, no i 56 na liczniku, odrazu gadana jak schudłam tyle bla bla bla, a pedagog na mnie spojrzała i powiedziała, że w środę poprosi panią psycholog, żeby do nas wpadła i pogadała o anoreksji i bulimii, chętnie z nią pogadam
ps. zawsze mogę pomóc w założeniu paska z wagą
-
Witam kobietki)
Co jest czemu nikt nie pisze???
Prosze zdawać relalcje ile czekoladek buleczek i innych frykasow wczoraj poszlo do brzuszka??
batorku jak tam dieta??? pamietasz o łapie??
Cafe jak nastrój???? Napisz coś kobieto , bo sie martwię)
Pozdrawiam)))))
-
Hej patiag, ja juz mówie: chyba z pół kilo krakersików wczoraj wieczorem niezła libacja...Masz racje z tą nazwą wątku - w pełni popieram. Ale nie ma co piszczec, swoje juz nawyrzucałam u siebie i teraz popijam herbatke z senesem. A co u was blogowiczki faktycznie jakos się tu cicho zrobiło...
Chytrusek, babami się nie przejmuj, jak nie masz ani anoreksjii ani bulimi, to nie ma sie czym stresować. Może panie w szkole nie słyszały o zdrowym odchudzaniu
pozdrawiam
-
o rety dziewczyny! ja przedwczoraj wciągnęłam trzystugramową czekoladę koszmarnie mi
Cafe mam nadzieję że już Ci lepiej...jakiś ten tydzień dziwny- wszyscy mają doły
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki