Wątek: Od jutra kopenhaska...kto się przyłączy i wesprze...??:)))

Zgodze się z AELITĄ, trzeba zmienić wszystkie nawtki żywieniowe żeby osiągnąć sukces z jakąkolwiek dietą. Ważne jest również aby nie zapomnieć o ćwiczeniach, oprócz tego że pozwolą szybciej spalić zbędny tłuszczyk to również spowodują że skóra po odchudzaniu będzie bardziej jędrna i spręzysta

hmmm nom własnie ze nie bedzie 500kcal bo na tym sie nie wyzyje przy wiekszym wysilku i wogole... hmmm najlepsza dieta to chyba ograniczenia kcal i tyle a takie cudowane jak kopenhaska to chyba od organizmu zalezy jednemu nie wroci drugiemu wroci 2x tyle..

weszz..dzieki za komentarze pumba124 ma racje..to zalezy od organizmu....jednemu przybedzie a drugiemu zostanie....ja po kopen(jesli wytrzymam) przechodze na tysiaka a wydaje mi sie ze przez 2 miesiace tysiaka zmienilam juz sqwoje nawyki....nie mam ochoty na slodycze czipsy itp)

pozdrawiam dorotkaaa1516

widze ze ta dieta ma tak duzo zwolennikow jak i przeciwnikow...) ale juz mowilam ze jesli sie zle poczuje to ja przerwe!! dzisiaj dzionek zaliczony perfekcyjnie) i oby tak dalej zle sie nie czuje wszystko jest ok...moze dlatego ze przez 2 miesiace stosowalam 1000kcal..???

pozdrawiam dorotkaaa1516

witam wszystkich) widze ze jednak nikt mnie bedzie wsperac((troche mi przykro z tego powodu...(
dzisiaj dzien z kopenhaska znowu zakonczony pomyslnie...zero zawrotow glowy itp.. jest OK glodu tez nie czuje ale zauwazylam ze wypijam 4 litry wody no ale dzisiaJ sie zwazylam i.............KONIEC ZASTOJU W WADZE 61.9))
jeszcze 3 kg i moj 1 cel bedzie osiagniety) to mnie bardzo cieszy))


pozdrawiam dorotkaaa1516

P.S mam nadzieje ze jednak znajdzie sie ktos kto mnie wesprze w tej dietce i doda otuchy)