-
Cześć dziewczyny, jak tam u Was - jest jakiś spadek wagi?
U mnie zatrzymało się na 63 kg, ale to i tak nieźle, bo z takim żarciem to powinnam tyć - nie mogę się ostatnio powstrzymać od obżerania, i to nie takiego z głodu - tylko takiego z zachcianki...
Ale do 1 lipca jeszcze trochę zostało, może się uda!
-
fajnie masz ze lubisz cwiczyc!!!! ja nienawidze;/ mnoze dlatego ze robie nudne cwiczenia hehe :P musze sobie jakos to zaplanowac. ja chce schudnac 6 kg najwyzej. a najnizej 3 :P
ale musi byc 6...
6 to nie 10 ale... poscigam sie :P hehe
-
u mnie waga stoi staram sie nie przekaraczac max.1200 ale roznie to bywa ale jak juz wczesniej wspomniala kolezanka do lipca....
-
Ja rowniez sie chetnie poscigam dobrze mi zrobi taka zdrowa rywalizacja mam 19 lat i waze 75 kg przy wzroscie 176cm wiec o 10 kg za duzo...do konca czerwca mam zamiar zgubic te 10kg i cieszyc sie sloneczkiem szczupla sylwetka i w koncu zalozyc bikini i super wygladac zaczelam juz od dzisiaj zjadalam bardzo malo bo ogolnie jakos salbo sie czulam od czwartku zaczynam chodzic na silownie jutro i pojutrze mam jeszcze maturke a w czwartek jeszcze ustna wiec od czwartku zaczne ciwczonka narazie tylko dietka pozdrawiam wszytskie dietowe dziewczynki i zycze powodzenia w tym boju o szczupla sylwetke bede wpadac codziennie na forum
-
Czesc Dziewczyny,od dzisiaj zaczelam pic rano wode z polowa cytryny,slyszalam ze to swietnie oczyszcza organizm i poprawia stan cery-czy to prawda?Czy ktoras moze pije rano wode z cytryna/limonka?
-
Cześć.
Woda z cytryną jest bardzo pomocna w odchudzaniu.Piję ją kilka razy dziennie.Oprócz tego 3 razy dziennie wodę z ocetm jabłkowym i dieta niełączenia /max.1500kcal/
-
Ech...Nie bylam dawno na forum bo jakoś nie miałam czasu...
No i mobilizacja jakoś spadła i jakoś się tysiące wymówek znalazlo zeby się skusić na to czy tamto...ech...
Ale teraz będę wchodzić na forum codziennie! Jak widzę Wasze postępy to mi ambicja nie pozwala na wykręty! hi hi
Razem raźniej!
-
U mnie cały proces dążenia do celu uległ cofnięciu. ;(
Jak widzę jedzenie to się nakręcam i po prostu wpadam w jakiś trans - ja nie jem, tylko żrę i pochałaniam w zabójczym tempie to co mam przed sobą.
I POSZŁO KILO W GÓRĘ - BYŁO JUŻ 63, A JEST Z POWROTEM 64.
Żebym tak potrafiła ograniczyć się nawet do 1500 kcal... a tu w dzienniczku na koniec dnia jest zawsze z 1800...
Ale do lipca jest jeszcze trochę czasu...
-
Locuu nie poddawaj mi się takie chwile słabości to normalka, tylko oby nie zdarzały się zbyt często. zapomnij o tym, bierz się w garść i do roboty powieś sobie zdjęcie jakiejś laski na lodówce a obok jakiegoś otłuszczonego potworka [ja mam swoje ]...od razu jeść się odechciewa latem to mamy być już piękne i odchudzone, zeby cieszyć się życiem a nie jęczeć, że znowu w tym roku nie wyszło
hymmm, jeśli chciałabyś zmieścić się w 1500kcal to może spróbuj "zapchać się' warzywami? ja sobie już kupiłam paczkę mrożonego kalafiora na wypadek gdybym miała jakąś chcice na słodycze,mam nadzieje że pomoże..
-
spróbuję z tymi warzywkami... to dobry pomysł, zresztą wypróbowany.
to co mnie najbardziej "zabija" to wszelkie płatki, musli, itp... - mogłabym tego tonę pochłonąć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki