Ach, zaszalalam troszke, a co?! Kupilam sobie 3 pary spodni, torebke, marynarke i troche kosmetykow. Od razu sie czlowiek lepiej czuje. A poza tym juz zawczasu wbilam sie w ciuchy troszke mniejsze jak powinny byc, zeby mnie to zdopingowalo do dalszego odchudzania.
poza tym dzis juz licze kalorie i zapisuje. to dobry znak.
do wieczorka
M.