Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 85

Wątek: MOJA DIETA - NIEDIETA Nr.1

  1. #1
    Myszka_Justyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Dobry wieczór

    Widzę że dzielnie się trzymacie, jestem z wami. Mi też jakoś idzie chociaż o gimnastyce syłowni czy basenie nie ma mowy, jakoś nie potrafię się przekonać, narazie zwiększyłam spacerki wiem że to nie zawiele ale zawsze coś może niedługo spróbuje ćwiczonek przy muzyce lub potańczę, boję się że szybko się poddam i przestanę walczyć. DOradzcie co mam zrobić, Pozdrawiam
    Justyś

  2. #2
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie Re: Dobry wieczór

    Ok. Weekend minal. co tu duzo mowic, tragedia. Bylo wszystko, co niedozwolone. Pizza, frytki, slodycze. Nie chce mi sie wchodzic na wage i nie chce mi sie w ogole o tym myslec. W ogole mi sie chyba tej calej diety odechcialo, bo i po co skoro zawsze wraca sie do punktu wyjscia??? cholera jasna!!! dobrze, ze chociaz resztki zdrowego rozsadku zachowalam i poszlam w sobote na basen a dzis na silownie. ale i tak nie wierze, zeby to cos dalo. a jesli to niewiele. slowo, czasem mam tego odchudzania dosc! po co jest tyle tlustych , pysznych rzeczy, no po co??? a sprawa byla taka, ze spedzilam weekend w domu znajomych, ktorzy wyjechali, pilnowalam z moim chlopakiem ich zwierzaczkow, kotka i kroliczkow, no i oni mieli niestety w lodowce same niedozwolone i tluste rzeczy, a w szafkach slodkosci i jak juz zaczelam, to konca nie bylo z tym jedzeniem!! a najgorsze jest to, ze nastepny weekend tez mamy tam spedzic!!!!!!!!
    myslalam, ze zrobie sobie za to jakis dzien owocowy, ale ja tak nie moge, bo glodna bede i zla, a pracowac i uczyc sie trzeba...eh...i tak to sie zamyka to diabelskie kolo..nic mi sie nie chce

  3. #3
    Myszka_Justyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie witaj

    Napewno dasz sobie radę z nastepnym weekendem ja tez miałam jak na mnie kaloryczny dzionek, ale potem właczyłam PO RAZ PIERWSZY muzyczkę i tańcowałam przez dwie godzinki, jestem na plusiku i bardzo szczesliwa bo moze przekonam sie do codziennego tańcowania. Może ty z Twoim chłopakiem tez troszkę tylko we dwójkę potanczycie ciekawy jest ciąg dalszy mi się spodobało i jak możemy to tańczymy. Fajna frajda dla nas obojga.
    Pozdrawiaiam, Magdalenko walcz bądź silna dasz sobię rade.
    Justyś

  4. #4
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: witaj

    Zapomnij o tym co bylo i idz do przodu ...Mialas wpadke i co z tego ? Nic ...KAzdemu sie zdarza...Nie sadze bys po takiej wpadce "odzyskala" kg ...
    Pamietaj jednak by w nastepny wek ,wziasc ze soba jakies jedzonko(zdrowe)...a nie chipsy,pizza,czy slodkosci...
    Tusiaczek.

  5. #5
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie Ile trzeaba zjesc aby przytyc 1kg?

    Wielke dzieki Justys i Tusiaczek. Eh..czuje sie zbyt ciezka, ale coz robic, trzeba dalej walczyc. Brzusio mnie boli..i to na dodatek ten znienawidzony bol. Pewnie i dlatego jestem troche ciezsz jak zwykle..paskudne uczucie. Gdzies ostatnio przeczytalam, ze w czasie okresu, waga moze sie nawet do 4kg podniesc...ale cos mi to troche podejrzane
    Ale dzis w czasie jazdy do pracy zastanawialam sie caly czas nad rzecz nastepujaca; zeby schudnac 1kg trzeba zaoszczedzic 7 tys kalorii. To kazdy wie. I logicznie myslac powinno to dzialac rowniez w druga strone, to znaczy ze za kazde nadprogramowo zjedzone 7tys kcal powinnysmy tyc o 1kg. Tymczasem ja mam wrazenie, ze ja tyje 1kg za kazde nadprogramowo zjedzone 700kcal a nie 7000! Jak to mozliwe??? Czy ktoras z was ma na to jakies logiczne wytlumaczenie? Ile trzeba zjesc, aby przytyc 1kg? To moje pytanie
    Mam nadzieje, ze ktos zna na nie odpowiedz
    Buziaczki poniedzialkowo-szaro-deszczowe niestety
    Magda

  6. #6
    Myszka_Justyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ;)

    Nie jestem w stanie odpowiedzieć I na to pytanie ale napewno nie jest taksamo z tym kilogramem o wiele szybciej można przytyć, to zależy od jedzonka sporzywanego przez nas nowrmalne ze słodycze mają dużo kalorii ale jeszcze do tego dochodzi tłuszcz w produkcie więc może dlatego łatwiej się tyje niż chudnie, sama nie wiem. Tak mi się wydaje, pozdrawiam pa trzymajcie się dzilenie jeszcze dziś tu zajrzę
    Pa Justyś

  7. #7
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: ;)

    hEJ Madziu,dzięki za doping.Jestem już spowrotem,będzie dobrze,będziemy walczyć :*** buziaki.

  8. #8
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: ;)

    Wiele osob uwaza ze po wpadce jednodniowej ...przytyja spowrotem ,to co schudly...Waga moze wskazywac wiecej ,ale nie dlatego ze przytylysmy ,tylko dlatego ze jedzonko zalega nam w srodeczku. Bez paniki.Jesli spozylismy wiecej pokarmu , mamy ok 70h czasu zeby to spalic...
    Tusiaczek.

  9. #9
    Myszka_Justyna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Dobry wieczór

    Jak tam się trzymacie kobietki!!! Mam nadzieję że dzielnie, nie podajecie się , bo ja nie walczę do upadłego hihi. Czekam na wasze sukcesiki pozdrawiam
    Justyś

  10. #10
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie Re: Dobry wieczór

    O, jak milutko was tu znowu zobaczyc. W sume to niesprawiedliwe, ze tak latwo sie tyje, a tak trudno chudnie, co nie? Niesprawiedliwy ten swiat i koniec.
    Dzis juz bylo troszke lepiej, jesli o jedzonko chodzi. Co prawda jeszcze troszke slodko (a to z tych babskich powodow), ale w miare nawet:
    S: 2 tosty z dzemikiem- 150kcal
    2S: 2 kiwi, jablko, corny- 200kcal
    O: 1,5 kromki chlebcia z twarozkiem- 300kcal
    P: 6-7 moich malenkich kochanych ciasteczek z ziaren, 1 parowka mala, 1,5 tosta- 450kcal
    K: troszke salatki z tunczyka, 3 kostki ciemnej czekolady mietowej- 300kcal
    1400kcal wiec calkiem calkiem jak na tyle slodkosci
    ach..i wiecie co..poglaszczcie mnie po glowce, bo z tym moim bolacym brzusiem poszlam zaraz po pracy na silownie, a tam:
    1h aerobic
    1h miesniaczki
    30min walking
    wiec grzeczna dzis bylam
    (ach czy wy wszystkie wazycie wiecej podczas okresu?)
    Magda

Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •