Chyba się nie poddam, bo strasznie miło sie słyszy komplementy Ale mam słabość do piwa karmelkowego... I dzis już jedno wypiłam No nic najwyżej wiecej dziś poćwicze Dziekuje wam bardzo za wsparcie, bede zagladać tu czesciej
Acha i musze się pochwalić weszłam w spodenki ktore nosiłam ze 2 lata temu, czyli jakieś 10 kilo od szczytowej wagi