-
Kochana!
Nie chcesz być chora, bulimia - nie, dziękuję... tak jak już inni napisali - masz objawy bulimii. I wiem, że sobie z tym nie radzisz, na tym ta choroba polega. Jeżeli nie poszukasz pomocy, nie zorientujesz się, kiedy będzie bardzo, bardzo źle... ja nie mam bulimii, ale za to mam napady objadania się (bez przeczyszczania) i wiem, że sama sobie nie poradzę. Od czerwca będę miała terapię i biorę leki przeciwdepresyjne i przeciwkompulsyjne (łagodne, ale naprawdę super działają). Jeżeli Cię to przeraża (terapia, leki itp.), to zapewniam Cię, że bez tego Twoja przyszłość wygląda znacznie bardziej przerażająco. Nie jesteś żadną rozwydrzoną nastolatką, tylko wspaniałą, szczupłą dziewczyną, która nie potrafi polubić siebie. I praca z psychologiem powinna się na tym skupić.
Trzymam mocno kciuki, żebyś podjęla właściwe decyzje. Może porozmawiaj z rodzicami, albo z kimś zaufanym...
Trzymaj się cieplutko!
-
Maliu, zgadzam się z dzieczynami, potrzebujesz pomocy.
Myślę, ze nawet gdyby ktoś cię zaczarował, i od jutra ważyłabyś 48kg, miałabyś o sobie takie samo mniemanie.
Twój problem niestety nie leży już chyba w wadze...
Wklej nam swoje zdjęcia.
Trzymaj się cieplutko.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki