-
a zapomniałam dodać że jak będę głodna to będę pić pić i pić aż pęknę ale się nie objem :!: :!: :!:
i cieszę się że jest to forum bo tu mogę napisać wszystko i nikt się nie dziwi dlaczego to zrobiłam bo większość ma takie same problemy, smutne to ale jednocześnie pocieszające ze nie jestem sama
miłego dnia:*
-
hej Inezza pamietasz mnie jeszcze :?:
Ja wracamd zis do dietki, caly czas chodze na aerobik ale super rezultatow nie ma bo duzo jadlam i po 19
Ale od dzis wracam :!: mysle ze 1000 bedzie idealny
a jak tobie idzie :?: ile wazysz :?: Pozdrawiam:)
-
witaj Anastazjo
pewnie że cię pamiętam
miło cię znów spotkać :D
ja ważyłam 59kg ale wczoraj się obżarłam i dziś na wadze było 60kg ale wierzę ze to wina obżarstwa wczorejszego :?
jestem na diecie od 3 tygodni ale marniutko mi idzie, dziś zaczynam 1200 mam nadzieję ze wytrwam :D
-
to masz super wage, ja sie wole nie wazyc bo kazda waga inaczej mi pokazuje i sie jeszcze zdoluje :(
Ja dopiero dzis dojrzalam do diety i idzie mi niezle
Dzis zjadlam:
-spagetti( duzo makaronu, sos i miesko z piersi urczaka)
-2 grejfruty
-2 plasterki szynki
-2 kromki chlebka ryzowego
Myslisz ze to duzo??
-
inezzko, w kazdej z nas tkwi ta swinia :roll: wytrzymalas juz 3tygodnie -nastepnym razem bedzie to 3 miesiace a nastepne 3lata :) i pozegnasz objadanie raz na zawsze :) nie lam sie :* mam nadzieje ze 1200kcal wypali i cwiczonka rowniez :)
ja teraz wyjezdzam na weekend i wracam dopiero w poniedzialek wiec licze ze gdy wejde na twoj wateczek nie bede musiala czytac o wpadakach tylko o samiutenkich sukcesach :) :D
3mam kciuki :*
-
Anastazja wróciła!!!! :D Ale faajnie! Wracają dawne kolezanki forumowe! U mnie dietka idzie wzorowo.. chodzę na siłownie i mało jem :-)
-
Anastazjo nie wydaje mi sie żebyś dużo zjadła, dla mnie to było mało przynajmniej ilościowo :? ale ja jestem obżartuch :oops: :oops:
Migotko będzie nam Cię brakować :( ja tez mam nadzieję ze się pozbieram i będzie ok
dziś było wszystko zgodnie z planem:
kalorie 1217 :D
ćwiczonka na brzuch i nogi zaliczone :lol: :lol: dawno nie ćwiczyłam brzuszka i bolały mnie mięśnie :shock:
jestem zadowolona z siebie bo zaliczyłam dzień po wczorejszej wpadce :D :D
a ćwiczenia robię te:
brzuch
nogi
-
za szybko się wczoraj pochwaliłam udanym dniem bo zjadłam potem kawałek chleba i 4 cukierki i kalorie skoczyły na 1450 :oops: :cry: :cry: :cry:
wiem głupia jestem ale co poradzić
może choć dziś będzie lepiej :roll:
-
ja na razie jest dobrze, właśnie zjadłam ogromną porcję gotowanych jarzyn :lol: :lol:
mój Grzesiek mi powiedział wczoraj że kiedyś byłam chudziutka :( wedy schudłam do 56kg, ale jak teraz do tego dojść :roll:
wczoraj zaczęłam marudzić że nic nie chudnę to mi jeszcze powiedział że to przez te cukierki które mu podajadam :oops: :oops: i pewnie ma rację :oops: :oops:
a i jeszcze jedno, wczoraj zjadłam mniej i waga wróciła do 59kg :D
-
nikt mnie nie odwiedza :cry:
no nic, będę pisać sama do siebie :wink:
kalorie na dziś 1045 :lol: :lol:
ćwiczeń zero ale to z braku czasu :? zresztą miałam dziś trochę roboty dosyć ciężkiej więc trochę spaliłam :D poza tym się opaliłam :D tylko trochę nierówno, ręce od spodu są białe i brzuszek też słabiutko :? myślę o jakimś balsamie brązującym w celu wyrówniania opalenizny, tylko nie wiem na co sie zdecydować :roll:
piłam dziś zimną wodę i gardełko mnie boli :cry:
teraz byłam w kościele z dziećmi mojej siostry, jako że dziś było Błogosławieństwo małych dzieci to kościół był pełen maluszków i tak mi się żal zrobiło że nie mam swojego ze łezki mi wyszły z oczek :cry: tak bardzo chciałabym mieć swojego bobaska :( ale nie chcę teraz żeby nie rodzić w trakcie studiów tylko po, więc muszę poczekać conajmniej do listopada :cry: :cry:
mam nadzieję ze dziś już nic nie zjem :!: :!:
ps. mam fajne slajdy w power poincie na temat czekolady, mogę przesłać tylko proszę o maila, naprawdę śmieszne :D
-
Jak to nikt!
Gratuluje ladnej dietki! Ja tez sie swietnie trzymam - bez zadnych wpadek od tygodnia :-) I codziennie chdoze na silownie :-) Ah dzieciaczki.. ja mam w domku dwoch chlopcow z domu dziecka - pocieszne szkraby :-)
-
no ja widze ze ci ladnie idzie :) wpadki kazdy ma, zycze ci zeby bylo ich jak najmniej ;)
poza tym masz bardzo fajna wage, no ale jak zle sie czujesz w swojej skorze to chudnij, byle nie za duzo ;)
powodzenia :)
-
witam
jakoś przyjemniej jest jak mój wpis przeplata się z innym :wink:
koczkodan
niby waga nie jest zła, ale ja mam ciało troche tłustawe, nie ma w nim mięśni a mam za to sporo tłuszczu :? , tak naprawdę już przy 55kg będę się czuć bardzo dobrze, tylko jakoś nie mogę do niej dojść :roll:
wczoraj na szczęście nic nie zjadłam oprócz tych kalorii co napisałam :D
dziś czuje się fatalnie, gardło boli cora bardziej, a w domu zero tabletek na ból gardła :cry: poza tym wczoraj trochę popracowałam fizycznie i dziś czuję każdy mięsień, jakbym ćwiczyła kilka godzin :roll:
pisces
macie adoptowane dzieci? też kiedyś o tym myślałam i kto wie czy kiedyś tego nie zrealizuję, ale jak na razie to czekam na swoje :D
miłego dnia życzę:*
-
to dobrze, ze sie ruszasz, bo z tego co piszesz wnioskuje ze twoje cialo najbardziej potrzebuje rzezby a nie dietki ;) no ale te kilka kilo mniej tez nie zaszkodzi ;)
zakwasami sie nie przejmuj tylko cwicz jak najwiecej! :D ja lubie cwiczyc jak mam zakwasy, przynajmniej czuje ze mam jakies miesnie :D
milego dnia :)
-
dziś jak na razie koło 500kcal na koncie więc wszystko idzie zgodnie z planem :D
mięśnie brzucha bolą mnie przeokropnie, nawet nie mogę się całkowicie wyprostować :cry:
-
Inezza
Zaadoptowaliśmy dwójkę braci dwa, trzy lata temu.. Powiem Ci tak.. najpiewr staraj się o swoje, bo cholernie cieżko jest wychowywać dzieci z patologicznych domu z zakodowanymi już pewnymi cechami i wadami..
A co do cwiczeń! Ahhh uwielbiam zakwasy bo dopiero wtedy czuje ze cos robilam!
-
pisces
na pewno będę się starać o swoje, ale chciałabym mieć też adoptowane, ale zobaczymy co życie przyniesie
co do dietki, to kalorie na dziś 1065 :D tylko że z tego ok 400 to czereśnie i truskawki :wink: nie wiem czy dobrze czy źle, ale tak wyszło, truskawki jem codziennie, a dziś Grzesiek przywiózł czereśnie i zjadłam z 60dag :oops: aż mnie brzuszek boli :oops: :oops: ale lepiej że z czereśni zwłaszcza ze w limicie niż żebym miała sie nażreć nie wiadomo czego
poza tym bolą mnie te mięśnie brzucha cały czas :( aż się trudno wyprostować do końca :cry: wczoraj się przepracowałam ale nie było wyjścia
jutro mnie nie będzie bo czeka mnie weekend na uczelni :roll: jeszcze tylko trzy, niby się cieszę ale za tydzień już sesja a ja nic jeszcze nie umiem, ten tydzień mi zleciał nie wiem kiedy :?
-
U mnie 1094 kcal normalnie zaszalałam w stosunku do ostatniego tygodnia.. Ale dobrze, bo rpzeginałam nie dochodząc nawet do tysiaka ;-) Mnie też troszkę boli ciałklo po siłowni :-) Ah czereśnie i truskawki.. pojadłabym sobie, ale limit skończył się.. a bu! :roll:
-
dlatego ja to jem zamiast innyc posiłków bo mi zal że niedługo się skończą i nie będzie :( :wink:
pisces
widziałam twoje zdjęcia ładna dziewczyna z ciebie i całkiem zgrabna, widzę że tu się prawie same chudzinki odchudzają, oprócz mnie oczywiście :oops:
ja już zmykam, jutro mnie nie ma więc życzę wszystkim udanego i grzecznego weekendu :wink:
-
Oj dziękuję! Na pewno szczuplejsza niż byłam kiedyś.. ale to nie to jeszcze co bym chciała ;-) Miłego wieczorku i weekendu light!
-
inezza a ty niby nie jestes chudzinka? ty wazysz 59, ja 81..fakty mowia same za siebie ;)
ja tez sie dzis najadlam truskawek :) mm pycha :)
-
Inez widziałam Twoje zdjęcia i myślę tak jak koczkodan.Moim zdaniem powinnaś jedynie rzeźbić swoje ciało :) ale to moje zdanie
Pozdrawiam
-
Co tam u Ciebie słychać, pisz bo już się stęskniłam :)
-
ajjjjjjjj szkoda gadać dni weekendu to średnio 2500kcal każdy :oops:
do tego jutro jade na 2 dni do teściowej i będzie po dietce :?
no coż jak znam życie wrócę do 60kg i zamiast isć w dół waga będzie stała :?
zreszta teraz mam ważniejsze sprawy bo w sobotę pierwsze zaliczenia a ja jeszcze nic nie umiem :cry:
-
miłego dnia życzę ;*;*
spokojnie, na pewno zaliczenie pójdzie Ci dobrze, do soboty jest jeszcze troszke czasu, nauczysz sie i zdasz pieknie :)
-
no nalezy ci sie inezzko ochrzan :D przeciez weekend to taki sam dzien jak kazdy inny tylko w naszych mozgownicach zakodowane ze wtedy jest luz a to nie prawda! :lol: zbieraj sie predko za siebie i wytezaj szare komorki na egzaminach! powodzenia :)
-
dziś nawet nie myślałam o diecie, mam to gdzieś, teraz wyjeżdżam na dwa dni do teściowej i po diecie, tam się nie jeść dietetycznie, więc zdaję sobie sprawę że będzie nieciekawie, zresztą jakoś nie potrafię zejsć poniżej tej wagi 60kg, będę się cieszyć jak nie pójdzie w górę :roll:
-
Hej Inezka i inne Laseczki :D Troche czasu minelo od mojego ostatniego wpisu ale mam nadzieje,ze mnie ktos jeszcze pamieta.Od czasu do czasu bede wpadac i cos tam pisac ale juz przestaje na jakis czas o swojej "diecie".Zycze powodzenia i trzymajcie sie :!: :!:
-
może nie będzie tak źle? skoro mówisz, ze tam nie ma takiego dietetycznego jedzenia, to jedz to, co jest, tylko, że w mniejszych ilościach :-)
miłego dnia ;*;* miłego pobytu u teściowej ;*
-
hej Inezzko :wink: jak Ci idzie dietkowanie, i co u Ciebie slychac? ja rowniez mia;lam przerwe w prowadzeniu swojego watku, ale wasze wateczki regularnie odwiedzialam :wink: juz wrocilam i bede zagladala regularnie :wink: milego dnia
-
podzielam twoj bol Inezza :( bo ja wyjechaam do siostry i wrocilam z przynajmniej jednym kg na plusie :( nadal sie ludze ze to moze jakies jedzonko zalega ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy: przytylam :( a nawet sie z tego nie moge odchudzic....
do tego wyjedzam w sobote do babci a tam tez sie nie da jesc dietetycznie... i jakos tak mam ze jak wyjezdzam to sie czuje rozgrzeszona z pilnowania jakichkolwiek regul i boom! co za zycie ;/
-
Ja nie dosc ze nie schudlam to przytylam.. kazdy wymiar praktycznie po 2,3 cm wiekszy:(
-
Hej :!: Wiem,ze Cie nie ma ale wiem,ze zaraz po powrocie do domu przeczytasz te wszystkie wiadomosci(posty..czy jak sie to mowi :lol: )i zobaczysz ze Twoja prztyjaciolka tu byla i Ci cos tam popisala :lol: widze,ze zrobilas postepy w dietkowaniu(przeczytalam uwaznie caly Twoj watek i ciesze sie bardzo,że dobrze Ci idzie :!: )
-
witam Was wszystkie bardzo gorąco
po pierwsze to witam cię Tisko bardzo serdecznie :D
wybaczcie że JĄ witam szczególnie ale jest to moja "prywatna" przyjaciółka i stad to wyróżnienie
ale super że pisałyście, tak naprawdę to jest beznadziejnie, u teściowej jadłam baaaaaardzo dużo, no może z iloscia to przesadziłam jeśli chodzi o czereśnie bo zjadłam chyba z kg każdego dnia :oops:
ale wczoraj dostałam ogromny talerz smażonych pierogów :oops: a na obiad były ziemniaki i kotlety sojowe smażone z żółtym serem :oops: :oops: a wieczorem poszliśmy na lody, zjadłam dwa lody i paczke paluszków
a dziś na obiad pomidorówka ze smietaną i ziemniaki i smażony kalafior
śniadania to chleb z pomidorem i ogórkiem
dzis kolacja taka jak śniadanie no i te czereśnie
więc kalorycznie było koszmarnie
wiem o tym :oops: :oops: :oops:
ale wiecie co, miałam zamiar rzucić to w ch...ę to całe odchudzanie po tych wpadkach, zwłaszcza że tragicznie jest już od soboty :oops: ale jak przeczytałam te wasze posty to postanowiłam ze jutro już będę grzeczna, obiecuję
tylko nie wiem co zastosować, myślałam po prostu o 4 posiłkach bez liczenia kalorii, oczywiscie w miarę dietetycznych ale boję się że będę jeść za dużo, więc chyba lepiej liczyć kalorie
ciekawe ile jutro pokaże waga, czy 60kg czy już 61kg :oops:
dziękuję że tu byłyście :*
-
ja tez jutro staje po wyjezdzie na wage wiec gdyby co to bedziemy razem opijac zal po dodatkowych kg... woda oczywiscie :D
zrobilas mi ochote na smazone pierogi mmm :) czeresnie to akurat zdrowe sa-juz sie nei moge doczekac jak pojade do babci(w sobote wyjezdzam) i cale drzewo bedzie moje :D ja bym sie bardziej tymi paluszkami martwila ;) ale trzymamy cie za slowo ze poprawisz sie :D :)
pozdrawiam :*
-
ja też już dawno nie jadłam smażonych pierogów a u teściowej były pyszne :lol: :lol:
czereśnie może i są zdrowe ale nie kg dziennie :wink:
ja na pewno będę jutro opłakiwać swoją, na pewno większą, wagę więc licze na pocieszenie
jutro do Was wpadnę bo mężulek chce kolację
dobrej nocki :*
-
hej Inez :) Widzę, że poszalałaś, ale ja ostatnio też.Powiem Ci, że może lepiej wybierz te 4 posiłki oczywiście w racjonalnych ilościach, wydaje mi się, ze tak będzie lepiej no i ćwicz do tego :)
Pozdrawiam i do jutra :)
-
hey Agnieszko szczerze Ci powiem ze zazdroszcze tego menu u tesciowej ja juz ponad rok takich pyszności nie jadłam.
Życze powodzonka :*
-
hmm no coz, zdarza sie kazdemu..nie bede cie opieprzac bo najwazniejsze ze sama postanowilas ze znowu przestrzegac bedziesz dietki :)
a moze nawet nie bedzie tak zle z ta waga, mam nadzieje ze nic ci nie przybylo, a jesli nawet to sie nie martw - to jeszcze jedzonko w tobie zalega ;)
napisz nam potem jak wazenie poszlo ;)
milej nocki :)
-
Hej Inezka :) Dziekuje za tak miłe powitanie :lol: ale miałaś pyszności...zazdroszczę Ci :!: Życze Ci dziś miłego dnia i nie tylko Tobie i oczywiście powrotu do dietki(jak mi wczoraj pisałaś w smsku). :D