Wątek: POWTÓRKA PO TRZYDNIÓWCE???

Hej Kobietki gdzie Wy jesteście???
Taki mróz że się nie chce z domu wychodzić,a ja umówiłam się do fryzjera dla poprawy samopoczucia i nowej fryzurki,bo stara mi się znudziła.Chyba sobie autkiem pojadę bo stać na przystanku to nie najlepszy pomysł.Dostałam dzisiaj fotki do callaneticsu wieczorem sobie poćwiczę no i jeszcze rowerek.Co do maślanki to mi już uszami wychodzi no i nie wiem jak ja wytrzymam na fotelu w salonie fryzjerskim Hi Hi Hi.Do wieczorka moje miłe Panie ,może ktoś tutaj dzisiaj zaglądnie,bo tak jakoś smutno bez Was.PaPa
renaciag

Aniu Wirtualna dziękuje)))Ale napisz jeszcze troszeczke o tym jak dużo jej pijesz...

Czesc dziewczyny!
Wchodze czesto na forum, ale jak dotad rzadko sie udzielalam.
Zainteresowala mnie dieta chemiczna i przede wszystkim jej efekty (gratuluje renaciag).
Dzisiaj moj pierwszy dzien chemicznej i musze przyznac, ze czuje sie swietnie. I co najwazniejsze nie ssie mnie w zoladku. Mam nadzieje, ze kolejne dwa dni tez beda takie przyjemne. Po swietach robilam 2 razy "podchody" do 13stki, ale za kazdym razem poddawalam sie po 4tym dniu, bo krecilo mi sie w glowie i czulam sie po prostu fatalnie.
Ogolnie mam na zrzucenia 8 kg, gdyby udalo mi sie zgubic chociaz 3 to i tak byloby super. Umowilam sie na za dwa tygodnie z dietetyczka. Jestem juz zdesperowana. Odchudzam sie od roku z bardzo mizernym skutkiem. Nie jestem w stanie wytrwac na zadnej diecie nawet na tzw, zrownowazonej diecie 1000 kal, bo czuje sie totalnie oslabiona i nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac. Jak tylko bede miec jakies wskazowki od pani dietetyk chetnie sie z wami podziele. Pozdrawiam Clea

Hej Dziewczyny!!
Ale mam dzisiaj zabiegany dzień .Dopiero teraz mam chwile żeby coś skrobnąć.
No więc zacznę od mojej dzisiejszej wagi.Po 2etapie diety schudłam tylko 1kg,ale dobre i to.Na jakiś czas odpuszczam sobie wszystkie super dietki ,i będę się trzymać coś koło 800kcal.
Z powodu problemów z ...........,dzisiaj jestem głównie na maślance.Rano zjadłam serek homo ,a na resztę dnia mam przygotowany koktail z maślanki z jabłkiem i mandarynką
oczywiście bez cukru.
Ren jak tam nowa fryzura.
ZUZA CHODZI!!!!!!!
Moja córcia 11.02. skończyła 10 miesięcy.a dzisiaj zaczeła chodzić.
Pozdrawiam!
Mysia

Hej Dziewczynki !!!No myślałam że Wam z tych mrozów paluszki pozamarzały i nie możecie klikać na komputerze, a tu widzę że macie bardzo chodliwy dzień(szczególnie Mysia za drepczącą Zuzią, gratulacje dla zdolnego maluszka!!!)
Co do fryzurki to jestem bardzo zadowolona,bo wróciła moja fryzjerka po macieżyńskim i w końcu doprowadziła moją głowę do ładu,polecam taki mały relaksik w salonie fryzjerskim!!!!Aniu ja też kiedyś miałam długie włosy i mój mąż też bardzo protestował gdy podjełam decyzję o ich obcięciu,ale późniejszy efekt bardzo mu się spodobał,a ja mam wygodniejszą fryzurkę i przynajmniej raz w miesiącu relaksuję sie u fryzjera.
Witamy nową trójeczkę Cleo,życzę Ci sukcesów w odchudzaniu,no i zawsze się przyda jakaś fachowa rada,czekamy na wyniki i wpisy na naszym pościku.Ja dostałam wczoraj od Enne zdjęcia do callaneticsu i napewno dzisiaj je zalicze,bo wiem że są super,no i oczywiście rowerek.Pozdrowionka i chyba już do jutra!!!PaPa
Renaciag

Witam wszystkich walentynkowo.
Moj maz przywital mnie rano obsypujac mnie (doslownie) slodyczami. Widzac moja niewyrazna mine zreflektowal sie, ze sie odchudzam a on mnie mial dopingowac. Slodycze pojda dla trojki maluchow sasiadki, a zamiast tego moj maz sie zoferowal, ze zaplaci za wizyte u dietetyczki.
Po pierwszym dniu chemicznej czuje sie zaskakujaco dobrze. Po raz pierwszy od wielu tygodni wstalam z lozka pelna energii i checi pojscia do pracy. Nie wiem jeszcze czy dieta chemiczna odchudza (na wage wejde pojutrze) ale stwierdzam, ze bardzo poprawia nastroj.
O rany juz po 8mej, musze leciec, szef mnie zabije jesli spoznie sie na zebrazie
Buziaki

Witam Kolezanki!!!
Dzień fajny,mślanka dobrze mi robi,ale zapowiada się kaloryczny wieczór.Na szczęście Walentynki są raz w roku.
Podałam już efekty mojego odchudzania do konkursu, nie jestem rewelacyjna ,ale będzie lepiej.
Pozdrawiam cieplutko!!!!!
Mysia

Witam walentynkowo,

Mam nadzieję, że szykujecie się dziewczyny do wieczornego, hucznego obchodzenia Dnia św. Walentego?

Ja niestety zostaję w domciu i jeszcze na dodatek sama, bo mąż pracuje do bardzo późna. Ech... żal mi się robi na serduszku, że będę sama.
No ale chociaż jakieś filmy romantyczne sobie pooglądam )

Życzę Wam milutkiego, serduszkowego wieczora
-Aniawalentynkowonastrojona

Witam pięknie Wszystkie Walentynkowe Kobietki!!!

Aniu uszy do góry,Twój mąż już tam usycha z tęsknoty za Tobą,no i gratulacje z powodu wagi.

Ci nasi panowie niby wiedzą że jesteśmy na diecie a i tak słodyczmi nas kuszą,mój też przyniósł mi walentynkowe słodziutkie serduszko no i się skusiłam.No ale od niedzieli słodycze w kąt i biorę się za siebie bo to BMI to nie za dobre mi wyszło, no ale cóż w końcu ostatnio pogrzeszyłam sobie,to nie ma się coi dziwić.Waga zachowuje się ładnie stoi w miejscu to chyba dzięki ćwiczonkom.Zaraz wskakuję na rowerek,bo wszystko (no prawie)na imprezkę gotowe i pedałuję żeby te walentynki na figurze się nie objawiły.
Masz rację Mysiu dobrze że to święto jest raz w roku,bo byłoby bardzo źle z moimi bioderkami.
Gdzieś nam Vvenus zaginęła,pewnie się uczy,albo tak nam wychudła od tego biegania,że nie ma bidulka siły zagladnąć.
Kończe ,bo jeszcze mam list do Enne wyskrobać,a jakoś mi weny twórczej brakuje,no i rowerek.To PaPa.Miłego wieczoru.Do jutra.
Renaciag

Jeszcze nie śpię więc podniosę nasz pościk kapeczkę do góry!
Renaciag