Witam wszystkich serdecznie to mój pierwszy raz na forum. Przyłączam się.
wzrost: 185cm
waga: 93kg
klata: 94 cm
pas: 90cm
biodra: 99 bm (moja zmora)
obwód uda: 62 cm (to już totalna porażka)
pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia
Witam wszystkich serdecznie to mój pierwszy raz na forum. Przyłączam się.
wzrost: 185cm
waga: 93kg
klata: 94 cm
pas: 90cm
biodra: 99 bm (moja zmora)
obwód uda: 62 cm (to już totalna porażka)
pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia
Myslę jedna że wystarczy mi zgubić 8 kg i będzie spoko. Byle tylko wrócić do formy sprzed eksperymentów z "odżywkami" gdy się ważyło 75 kg przy wzroscie 175cm i wygłądało jak młody bóg dodam tylko że biceps 38,5 cm jeszcze 1,5 cm i już tylko będe ćwiczył by utrzymać go i nie stracić. Za badzo napakowani faceci mi się nie podobają. Myślę że wystraczy tyylko zaznaczyć troszku mięśnie i już bedzie dobrze. Byle tylko pozbyć się tego tłuszczu pozdr
Cześć Wam Wszystkim!!!
Jak tam idzie? 30-go lipca trzeba się wpisać. Ja uporczywie walczę. Jak wchodzę na forum to mnie mobilizuje.Powinnam całą dobę tu siedzieć. Jak idę do domu/piszę z prcy/ to mi się jeść chce. Ale walczę. Jestem uparta jak osioł!
No to co?- TRZYMAM KCIUKI ZA NAS!!!!!
hmmmmmmmmmmmmmmmmmm nie omieszkam odpisac czegos, bo to co przeczytalam mnie wrecz przerazilo....
dzieci drogie wiekszasc z was na oko ma rozmiar 40 a moze 42, zalezy wedle jakiego pomiaru, czyli jestescie kobietkami z cialkiem a takie sa super sexi , nie to co te chodzace tyczki!!!!!!!!!
przerazilo mnie najbardzije ze wy sie uwazacie za grube i chcecie sie odchudzac.........
dla porownania podam moje
158cm.
125 biust
100 pas
135 biodra
wiec bardzo was prosze, jak ja mialam 100 w biodrach to chodzialm ubrana jka laska i czulam sie swietnie!!!!!!!!!!!!!!! i w zyciu bym nie pomyslal ze moge byc za gruba....
a dokladnie takie myslenie pozniej spowodowalo umnie wzrost wagi z ktora nie moge sobie poradzic, bo zaczelam miec obsesje, (dzieki ludzia mnie otaczajacym)
a teraz juz niemam wyjscia tylko musze isc na operacje...
zatem ja proponuje nabrac dystansu od ludzi ktorzy nam (pomagaja), i nauczyc sie czuc dobrze ze soba.....bowiem tak do konca to nikt nigdy nie bedzie idealny, a popadania w komlepksy to tez choroba.
Ps.....znam dziewczyny chude jak modelki, i moge wam tylko jedno powiedziec one maja jeszcze wiecej kompleksow co grubi!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko ze chudzielce sa akceptowane spolecznie przez co latwiej im ukrywac ich kompleksy i udawac ze jeste wszystko oki......
pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia w diecie.......a nie w meczarni))
dzięki za wszystkie miłe słowa. od siebie dodam tyle - chudą tyczką nie mam najmniejszego zamiaru zostać !! nie podoba mi się to...Zamieszczone przez Adria26
też uważam że 40 jest ok (no może najfajniej mieć 3 ale ja już jestem 42 bardziej i wolę te kilka cm mniej tu i tam.
poza tym ciężko jest nosić 40 gdy wszystkie koleżanki to 34-36...wygląda się przy nich cokolwiek potężnie. szczególnie przy 172 cm (jak ja) czy więcej. a najlepsze że one nic a nic się nie odchudzają ani nie hamują nie są chude, ale drobne, szczupłe, apetyczne i zgrabne.
juz dawno pogodziłam się z wyglądem "rosłej kobietki" ale waże trochę za dużo i mam zamiar to zmienić (na razie się udaje)
Tobię życzę by zabieg się udał i żebys wróciła do kobiecych, seksownych kształtów!
pozdrawiam baaardzo serdecznie !!
koniecznie wróć i opowiedz jak było, jak przebiega chudnięcie.
:*
Adria26 Życzę aby zabieg się udał i mam nadzieję że jak najszybciej do nas wrócisz...
Ja sie pogodziłam z tym że nigdy nie założę rozmiaru 38, w 40 się ledwo mieszcze. A dlaczego? mam grube kości przez co szerokie biodra. Choć bym nie wiem ile schudła kości mi się nie zmniejszą. Rozumiem Cię rain, moje koleżanki w większości są szczupłe, bo maja taka budowę, nie muszą ograniczac jedzenia itp... JA jestem przy nich wysoka (170) choc niektóre są ode mnie wyższe, ale one to sąjuż anorektyczki. Ale wiecie jak ja to sobie tłumaczę? może i one fajnie wyglądają, takie zgrabne i drobne, ale przez to że tak wyglądają są bardziej dziewczęcę, a my dziewczynki jesteśmy bardziej kobiece przez te swoje trochę zaokrąglone kształty...
Ja bym tylko chciał miec triochę szczuplejsze uda i do tego dążę
Pozdrawiam dziewczynki
Bernarka, powodzenia z udami, ja z moim już się pogodziłam. choć rower i ćwiczenia trochę pomagają
co do porównywania z mniejszymi koleżankami - czasem mnie to dołuje, pytam dlaczego? itd. ale uważam że przy każdej wadze można wyglądać atrakcyjnie. myślę że nawet mi się to udaje no i trzeba się zaakceptować, poznać dobre i złe stronio i takie tam. a jak bardzo męczy porównanie grubości ud....znajduje wady reszty sylwetki koleżankii. nikt nie jest idealny
no i jeszcze jedno - moja mama zawsze była potężniejsza od koleżanek ( ma idealnie kobiecą figurę) a teraz latka lecą, ona się nie zmienia, nie tyje i naprawdę jest super laską. koleżanki natomiast się rozrastają.
wierzmy w siebie, uśmiechajmy się i ćwiczmy a będziemy piękne !
No! Wreszcie coś się ruszyło tutaj!!!
Adria26!-Życzę Ci wszystkiego dobrego, aby zabieg się udał!Trzymaj się!!!Odezwij się po zabiegu!!! A tak wogóle to Wielkie dzięki za dużo ciepłych, miłych słów!
Ja nie chcę być chuda tylko szczuplejsza!Noszę rozmiar42-44!Mam taki sam problem jak Bernarka!Na dzień dzisiejszy ważę 70kg przy 168cm wzrostu i muszę dojść do 58kg. MUSZĘ!!!! Dlatego liczę na wsparcie!
No, to się trzymajcie kobietki!!!
Witam mszystkich, po raz drugi próbuję "zaistnieć" na forum , bo pierwszy raz chyba mi się nie udało. Czytam wasze wypowiedzi z dużym zainteresowaniem , bo moja walka z kilogramami (wciąż bezskuteczna) trwa już 18 lat . Największy sukces to utrata 10 kg , które nadrobiłam zdecydowanie szybciej niz traciłam. Ale też zastanawiam się nad niektórymi wypowiedziami: dziewczyny, z kości na ości? To co ja mam powiedzieć, z przodu brzuszysko z tyłu dupisko, średnio 93 kg żywej wagi:
biust ( w pogrubionym staniku) 107
talia 93
biodra 129
udko 72.
Właśnie podjęłam kolejną wojnę z kiogramami, ale najgorsze jest to , że mieszkam w niewielkiej miejscowości w Małopolsce i w najbliższej okolicy nie ma żadnych grup wsparcia.Mam nadzieję ze to forum będzie dla mnie taką mobilizacją. Pozdrawiam wszystkich i apeluję do rozmiarów 42-44 - nie stresujcie nas , prawdziwych grubasów, ja marzę na razie o rozmiarze 46.
Cześć Dziewczyny!!!!!
Jak tam idzie??? Jest dziś sobota do 30-go lipca już tylko tydzień!!!
Ja dziś ranek przywitałam malutką gimnastyką ale też już żołądek nakarmiłam.
No, ale jak ubędzie nawet 1cm będę szczęśliwa!!!!
A co u WAS????
Pozdrowionka!!!!!
Zakładki