Już miałam na dzisiaj mocne postanowienie, że wstanę rano (póki nie jest tak gorąco) założę dresik i wyjdę choćby na pół godzinki zrobić sobie marszobieg. I co? Budzik zadzwonił, a ja się obróciłam tylko na drugi bok i nic. A teraz jest mi już za ciepło i... nie chce mi się... Dzieczyny, jakie Wy macie sposoby na takie rozleniwienie, co? Błagam pomóżcie...