Witam....
Nie wiem czy ktos bedzie chcial to czytac...Pisze to dla samej siebie rzeby wyrzucic z siebie zlosc!!!!!!!!
Odchudzanie zaczelam 3 tygodnie temu...Ile ja sie wtedy nameczylam zeby nie zjesc za duzo w czasie swiat!!!
Schudlam 3 kg. do wymarzonej wagi zostalo jeszcze tylko 2...
I bylo by wszystko dobrze gdyby nie to ze kolezanka zaproponowala mi wyjazd na ferie w góry...
Jak na kazdym takim obozie bedzie stolowka a menu w niej podawane nie bedzie niestety zalezec odemnie....
Tak wiec postanowilam przerzucic sie z mojej dietki 1300 kcal. na 1500 zeby tan nie przytyc za bardzo...
Stosowalam ja od poniedzialku...A dzis weszlam na wage i ku mojemy przerazeniu..Nie dosc ze mi wrocily te 3 zgubione kg to jeszcze doszedl do nich jeszcze jeden!!!!
Przeciez to jest tylko 200 kcal wiecej!!! Jak to mozliwe zeby w ciagu 3 dni przybylo mi to co schudlam w ciagu 3 tygodni?
Co prawda moj brzuszek nie jest juz taki plaski jak w czasie diety ale przeciez nie moglam prawie z dnia na dzien ogrostac tluszczem!!!
Powiedzcie mi kochane czy to mozlewe czy mam tylko wage zepsuta?
Pozdroofka Fazaa
PS: Zaraz ide sie jeszcze raz zwazyc bo cos mi sie wydaje ze schudlam i to baaaaaardzo duzo z tych nerwow...
Zakładki