-
wiesz co wcześniej to było tak że ja nie jadłam przy innych jak chodziłam do szkoły i słyszałam że jestem gruba bo za dużo jem to nie brałam ze sobą nic do jedzenia nawet jabłka nic kompletne zero. wstydziłam się jeść ze swoimi rówieśnikami.a takie jedzenie ciągnie się juz za mną tak ja pisałam z małymi przerwami tzn jak mój chłopak jest w łodzi to pozwalam sobie na więcej ze względu na niego a potem znów taka "dieta" tzn katowanie się jak on to nazywa
co najlepsze ja nie mam problemu ze słodyczami mogą nie istnieć dla mnie fast food a co to jest jadam tylko jak Artur jest ze mną czyli raz na miesiąc ale niestety żyć nie mogę bez klusek, pierogów, knedli, leniwych poprostu jak tego nie mam to źle się czuję
-
Ehhh mam to samo, glupio sie czuje jedzaz przy innych, chociazby jablko albo kanapke, boje sie glupich spojrzen ;] Mam podobnie - wlasciwie slodkie moze nie istniec, wszelkie batony i cukierki , utylam wlasnie od rzeczy tego typu jak knedle z truskawkami, pierogi z serem polane smietana (mniam ) kielbaska smazonaitp.itd. A co do cwiczen to popieram w 100% poprzedniczke tkanka tluszczowa spala sie dopiero po 30 minutach wiec nie musisz cwiczyc codziennie, cwicz na orbitreku np. 3 razy w tygodniu ale co najmniej 40 minut i mysle ze wtedy efekty beda lepsze.
-
no możliwe tylko że dla mnie 40 min na orbiterze odpada mam chore serce i dla mnie naprawde te 10 min które czasem uda mi sie zrobić jest wymęczające a na dodatek mój tatuś urwał regulator i orbiter jest ustawiony na 8 jak dobrze kojarze gdybym mogła zmiejszyć obciążenie to czemu nie powoli powoli ale bym doszła do takiego czasu a tak zostaje mi 10 min bo potem umieram
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki