Hello Dziewczyny
juz 11-ta a ja dopiero po ryzu waniliowym na mleku [230 kcal] i kawce
ogladam wlasnie 'You are what you eat - jestes tym co jesz', ekstremalny program o brytyjskich grubaskach i ich strazniczce wagi. Zaczyna mnie ssac w zaladku wiec wpadlam tutaj, macie jakis sposob na zabicie pseudoglodu [lakomstwa]?
I przyznaje sie nie poszlam na silownie, ale pojde jutro, obiecuje
Milego dzionka![]()
Zakładki