-
Witam :) Niestety nic polecić nie mogę ale ... chętnie przyłączę się do Ciebie. Ważę 75 kg a pragnę osiągnąć wagę 60 kg. Wiedząc, że jest ktoś komu mogłabym pochwalić się swoimi małymi sukcesami prędzej bym się pilnowała a tak ciągle odkładam to odchudzanie :) Jeszcze do niedawna było tak dobrze ale kiedy pojawił sie w moim życiu ktoś z kim związałam przestałam biegać, ćwiczyć. No ale w końcu dotarło do mnie, że tak dalej być nie może bo jeszcze mnie zostawi i znajdzie sobie inną. Pozdrawiam
-
hej wszystkim. trochę nie pisałam bo też nawet w klawiature nie chciało mi się stukać... ogólnie mam strasznego doła... czuję się okropnie... z diety oczywiscie nici... dużo bym dała żeby pozmieniać wszystko wokół a tu sie nie da po prostu... trzymam za was kciuki ja czekam juz na 3 września bo jak się zacznie nauka to zabiję myśli nauką zmęczeniem wszystkim. pozdrawiam :*
-
Chi kochaniutka nie przejmuj mi sie tu tylko zarzuć uśmiech na twarz :D Następnym razem nasze wagi pokażą co najwyżej 73.0000000, zobaczysz :D A do 1 października bedziemy miały tą wymarzoną 6 z przodu :!: :D
-
Mag
No, mam nadzieje, ze do pazdziernika da rade. Musze postawic sobie taka poprzeczke i bede wpadac do Ciebie po troche mobilizacji i kopnaiko jak bedzie trzeba :wink:
Evil
przepedz szybko wszystkie czarne chmurki i ciesz sie koncowka wakacji. Do diety na pewno wrocisz, a jak Ci jeszcze w szkole powiedzajak pieknie schudlas to na pewno znowu nabierzeszcheci do wszystkiego ! :)
Colorbrind
Hej, witamy. Szefowa chwilowo urlopuje od forum, ale ja sie ladnie przywitam :)
A co do facetow - wiem, ze ozlepniwiaja, ale powinno byc wlasnie na odwrot, pownninas motywowac do pracy :)
Ja mam szczescie, bo moj to codziennie albo silownia albo biegi, wiec ja tez musze sila rzeczy cos robic, zeby nie wyjsc na kuche domowa :wink: No, ale poza tym to lubie cwiczyc. A cwicze przewaznie sama, wiec moge smialo powiedziec ze DA RADE samemu :) Sluchawki na uszy i smigasz :wink:
Pozdrowonka dla wszystkich..
I milego wtorku!
:mrgreen:
-
Moj facet z kolei wyciąga mnie ciągle na pizze albo do Maka wiec o wsparciu trudno tu mówic :roll: I na dodatek sam schudł ostatnio 10 kg :shock: Podejrzewam ze była to sprawka jego pracy bo raczej nie bic maków :P
-
no moj z kolei ma slabosc do lodow i czekolady... i co gorsza nie odmawia sobie, bo i tak wszystko wybiega, grrr...
a u mne to juz sie zdazy odlozyc zanim z kanapy wstane :wink:
-
witajcie. wracam w nieco lepszym nastroju dalej w sumie balansuje sobie na granicy śmiechu i płaczu ale mam dziś powód do szczęścia mój najlepszy przyjaciel wrócił dziś rano z Angli:)))) w końcu go zobacze bede mu sie mogła wypłakać w ramie a on rzuci to swoje wieczne i niezastąpione "głowa do góry mała";)))) tak sie ucieszyłam że wraca... masakra;) od jutra znów zaczynam mą diete bo jem i jem i na nic nie patrze a na wadze 69,5kg. ale było kiedys 77 nawet 78:) w grudniu więc to jest kurcze tyle kg mniej:))))))hmm mam pytatnie do efelineczki:) jak wkleić swoje zdjecie w posta?? bo wiem ze wy mnie nie wysmiejecie tylko zyczliwie ocenicie;) a pojecia nie mam jak to zrobic:) z góry thx:) pozdrawiam. P.S na doła mam 3 sposoby mniej lub bardziej skuteczne;) pierwszy ide biegac... ale to nienajlepszy pomysł bo w gimnazjum grałam w kosza w drużynie szkolnej i uszkodziłam łękotkę. efekt od czasu do czasu zwykle po wysiłku boli jak jasna cholera to przebrzydle kolano:Psposób nr 2 czytam dobrą książkę. Zwykle Stephen King i te jego horrory:) choć Graham Masterton tez moze być;). 3 piszę wiersze czasami:) jak mysli zostają na kartce to mniej ich w mojej głowie;) jak ktoś jeszcze nie umarł z nudów czytając ten post to wkleje to co wymysliłam wczoraj dla zainteresowanych:))
"Okręt"
Nie obchodzą mnie już nic wszystkie obietnice,
stoją za drzwiami wstydliwe, nagie od prawdy.
Bo mam tyle ile wolno mi mieć, kilka myśli, pare
łez na dobranoc i dzień dobry, sporadyczny śmiech.
Nigdy nie chciałam grać z szczęściem w ruletkę.
Muszę tylko nauczyć się sztuki latania do nikąd,
ocierając sny o ostry klifowy brzeg,
uwolnię się od przeszłości z albumu złudzeń.
Pamiętam jedynie te dobre chwile,
naiwnie, wciąż popełniam te same błędy,
Boże, nie chcę już twojego przeznaczenia
Twoja miłość jest zagubionym okrętem
zna wiele portów lecz żadnej przystani...
Lily
P.S a tak wogóle wakacje mi się kończą a ja w domku przed kompem bo o zgrozo opócz doła to jeszcze jakaś grypa mnie złapała:/ Pozdrawiam was wszystkich i miłego popołudnia;))
[/img]
-
co do facetów to są straszni:P mam wielu kolegów i zawsze ale to zawsze jak idziemy chocby na spacer po parku oni sie robią głodni:P ja nie wiem jak oni to robią że co godzine są w stanie wszamać taką ilość jedzenia,że to niemal niemożliwe;P <lol>a co do muzyczki to jeśli ktoś lubi rock to polecam bardzo Pidżama Porno i trzy tytuły "do nieba wzięci" "nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości" i "stąpając po niepewnym gruncie" :) jak dla mnie po prostu rewelacja;)) jak mi ktos kompa nie zabierze to z nudów bede pisać i pisać;) nic to ja moze pójde poczytać;) ;))) pa
-
Hej Chi, Efelineczka, Evil, Mag
bardzo sie ciesze, że jestescie tu cały czas...
gratuluje sukcesikow i tego ze potraficie wyjsc na przeciw wszystkim prblemikom...
Colorbrind, super ze dolaczylas do nas...
A gdzie Tiska??? i Jej kawka;)
Ja niestety nic nie chudne, ale wiadomo dlaczego, nie staram sie...
dziewczyny potrzebuje wsparcia i zachety!!! heellppp... :shock:
-
WSPARCIE NADCIąGA :!: :!: :!: Masz zadanie na jutro - starać sie jak jasna cholera zebyśmy mogły być z Ciebie dumne :D Inaczej Cie znajdziemy :twisted:
Chi widze, że mamy ten sam problem z facetami :roll: Oh z nimi to jednak jest cieżko nam kobietom :P
Evil Nie dołuj sie bo trudniej Ci bedzie spalać kaloryje :P Głowa do góry i smutaj wiecej :!: