Wątek: najpierw 5, potem nastepne 5 i na koniec ostatnie 5

Ooooo jak miło Cię widzieć kurcze podziwiam z tą skakanką... nawet na urlopie żadnych wymówek... ach też taka chce być

fajnie mieć taką laskę za nauczycielką jak nie posłuchać to zawsze popatrzeć chociaż można... a uczeń widać dobry gust ma

buziaki i wypoczywaj sobie tam nadal przyjemnie

Dobranoc lasko

Witaj Basiu. Widzę, że się dobrze bawisz na tym wyjeździe. I zgadzam się, że wcale nie jesteś stara, tylko taka młoda laseczka, to nic dziwnego, ze i uczniowie się podko****ą. Buziaki!!!

teraz moja kolej sie pozegnac

MAŚLANE OCZY

CZEKAM NA CIEBIE Z UTĘSKNIENIEM
NIO I ZARAŻAJ SKAKANKA, ZARAŻAJ IM NAS WIECEJ TYM LADNIEJSZY BEDZIE ŚWIAT

Cześć dziwczynki moje kochane, wpadłam tylko na chwilke, ale już wracamy za dwa dni, więc będziemy się widzieć, już codziennie, jeszcze będziecie mieć mmnie dosyść.
Widzę, że się podśmiewacie ze mnie, ale w sumie to dobrze, śmiech to zddrowie.
Chodzimy po górach cały czas, jutro idziemy do Jaskini Mroźnej, no i to już jutro ostatni dzien, więc chcemy go dobrze spożytkować.
Zdjęć mam mnóstwo, także będziecie miały co oglądać.
Strasznie się cieszę, że do mnie zglądacie i nie dałyście zginąć mojemu wątkowi.
Na skaknce ciagle skacze, codziennie po 40 minut.
Widzę po spodniach, ze troche zleciałam, ale jak przyjadę, to będę się ważyć i mierzyć i takie tam.
Kupiłam sobie świetne kozaczki, strasznie mi się podobają, i Patrykowi też, bo sie pytał czy bede w nich z nim spała.
Matko, za dużo świeżego powietrza i zgłupiał mi chłop.
Buziaki moje kochane i do zobaczenia za 3 dni.

NIO TO JA ODLICZAM TE TRZY DNI

KOLOROWYCH NOCY Z KOZACZKAMI
A CO CHŁOPU I TOBIE TEŻ SIE NALEŻY

Hej Basiu no no ja ci dalej tego zakopanego zazdroszcze o jakbym pojechala ale fajnie , że juz wracasz spoko nie dość, że po górach chodzisz to jeszcze na skakance dalej skaczesz ja wczoraj przeszłam z 6 km na piechotke i byłam padnieta uhh wytrwała jesteś

No i już jestem, na szczęście jutro mam wolny dzien, a w piątek jedynie lekcje wychowawcza, no i jutro Maja pierwszy dzien do przedszkola. Troche się denerwuje, bo coś czuje w kościach, ze będzie płakać przy pożegnaniu.

Jestem padnięta, wstaliśmy przed 6tą, teraz Patryk z Mają śpią, a ja korzystam, żeby do Was zajrzeć.

Koleżanka wzięła mi torby, także muszę na nią poczekac i zacznie się pranie.
W domu dziwnie, jakoś tak cicho, ale myśle kwestia dnia i wróce do rzeczywistości.

Przez te dwa tygodnie schudłam dwa kilo, także prawidłowo, śniadania był zawsze szwdzki stół, także każdy mógł zjeść to , na co miał ochote, obiad z dwóch dań, i klacja, zawsze coś na ciepło. Także jadłam tylko posiłki na stołówce i nigdy nie chodziłam głodna.

Ten uczen o którym Wam pisałam, napisał mi sms, ze tęskni.

Dobra lece z kawą i oscypkami do Was.

HEJ BASIU oscypki pychota

spij słodko