Moja Majka usnęła wczoraj o 23.45 głową na biurku, troche rozmawiałam z siostrą przez skypa, a ona nie miała zamiaru isc spac, wiec siedziała do upadłego.
A dzis weszłam na wagę, nie mogłam sie powstrzymac i pokazało 63,5 HUURRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAA