-
Ja też wzięłam sie za odchdzanie. Zaczęłam w poniedzialek w tamtym tygodniu. Moja waga wynosiła 78 kg (masakra) dzis mam juz 75.
A moja metoda na odchudzanie to :
- dużo pic
- jeść w momencie kiedy naprawde tego potrzebuje
- jeść małe porcje ale częściej
- wieczorem bieg (ok 2 km codziennie)
i zakupilam sobie SLIM PROGRAM (może pomoże )
-
Pierwsze tydzień minął
2kg mniej miły prezent od mojego ciałka na 20 urodziny
Dziś pewnie dietka będzie troszkę naciągana, ale w końcu raz w roku ma się urodziny
hotstar
Ja staram się jeść 5 razy dziennie o ustalonych porach, u mnie to działa nie jestem głodna i nie rzucam się na jedzenie, nawet do słodyczy mnie tak nie ciągnie...
-
Wakacje to chyba najbardziej idealna pora na odchudzanie...jest ciepło więc nie chce się tak jeść a dużo więcej się pije
Nie da się zatuszować ciałka grubymi ubrankami...
...można być pięknie opalonym a przez to wyglądać jeszcze szczuplej...
...kolejne dni mijają a ja się nie poddam schudnę to 10 kg no już teraz 8
Każdy kolejny dzień prowadzi do celu i do szczęścia.
Jedyne co mnie troszkę denerwuje to rodzinka, ,która ciągle krytycznie odnosi się do mojego stylu życia, dla nich odchudzanie prowadzi do anoreksji, ale przecież ja nie jem tylko tego co nie jest zdrowe, a to, że nie częstuję się słodyczami to już tylko i wyłącznie moja sprawa... czy wy też tak macie w domkach??
-
U mnie jest odwrotnie. Moja mama strasznie pilnuje mojej wagi - i przegina w drugą stronę... Sporo już przepłakałam po cichu po kolejnym komentarzu, że za dużo jem, że się nie mieszczę w ciuchy i że mam się wziąć za siebie...
Ale teraz pilnuję sie sama i nic nikomu do tego, o!
-
a ja sie dzisiaj załamałam, schudłam coprawda juz 3 kg i czuje sie naprawde lepiej, zwlaszcza jak ubieram spodnie i nie musze usilnie brzucha wciagac zeby sie dopiać no i dumna jestem z siebie bo nie zrobilam jeszcze zadnego głupstwa typu skok na lodowke czy na tabliczke czekolady. Ale robilam sobie dzisiaj zdjecia z chlopakiem. On jest naprawde wielkie chłop (195cm, 95 kg) a ja przy moich 160 cm powinnam wygladac przy nim drobniutko. a wygladam jak ogromna modliszka ktora chce pożreć go zywcem w dodatku mam cyce jak dwa melony żeby nie powiedzieć arbuzy. Nigdy mi one nie przeszkadzały ale teraz czuje sie z nimi jeszcze gorzej
chyba od jutra zaczne jakas głodówke zeby przyspieszyc jakos to odchudzanie, bo juz patrzec na siebie nie moge.
-
U mnie też zeszły juz 3 kg, momentami czuję się lepiej ale już za chwilę staję przed lustrem i stwierdzam, że jaka gruba byłam taka jestem nadal :]
Słabe momenty miałam, 2 razy dałam się namówić na lody :/, później oczywiście wyrzuty ale może to wcale nie jest takie złe, raz na jakiś czas pozwolić sobie na coś , żeby później uniknąć rzucania na słodycze... sama już nie wiem...
dwudziestka
Widzisz i tak źle i tak niedobrze, u mnie są przewrażliwieni bo moja siostra cioteczna schudła bardzo ,bardzo dużo i przypłaciła to niestety zdrowiem...więc sądzę, ,że przez to mają do mnie takie podejście.
ellzka
Wysokiego masz faceta
Nie sądzę, że wyglądasz przy nim tak jak piszesz... chociaż wiem co czujesz, mi też się wydaje, że na wszystkich fotkach jestem wielka...najgrubsza itd. ale sądzę, że my nie patrzymy na siebie obiektywnie i stąd to wynika
ciekawe czy jak schudniemy tyle ile chcemy to coś się zmieni heh, czy nadal będzie nam za mało a my nadal będziemy za duże
-
Hej Jollie,
moje gratulacje zgubienia już 3kg!!!!
bardzo pocieszające jest kiedy czyta się, że ktoś gubi kilogramiki, od razu mobilizuje
super...
trzymaj tak dalej
buziaki ;***
-
Hej serka
Dzięki, dziś cały dzionek się trzymałam a na koniec zjadłam male lody((
Ciężko jest się zupełnie odzwyczaić... teraz jestem w domu u rodziców i tu cały czas ktoś je coś dobrego... jak wrócę do siebie to może będzie mi łatwiej bo u mnie w domu nie ma słodyczy to i tak nie korci...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki